Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wyjątkową głupotą wykazał się 31-letni Jerzy G., mieszkaniec Wólki Rejowieckiej. Mężczyzna wybrał się swoim nissanem na przejażdżkę. W lesie Niemienice zniszczył dziewięć tablic informacyjnych, usytuowanych przy ścieżce rowerowej. – Tablice umieszczone były na grubych, drewnianych palach – opowiada Sławomir Dulniak, rzecznik prasowy krasnostawskiej policji.
– Zawierały opisy najciekawszych okazów flory i fauny, które można zobaczyć w tym lesie. Rajdowiec amator taranował słupy jeden po drugim. Nadleśnictwo Krasnystaw oszacowało straty na ponad 2 tys. zł.
Widocznie było mu mało, bo w chwilę potem zrobił sobie rajd po sąsiadujących z lasem polach. Zniszczył rosnący na polach trzech rolników rzepak. Uszkodzeniu uległ również jego samochód.
Mężczyzna został zatrzymany. Na poczet grożących mu kar zabezpieczono również samochód wartości ponad 15 tys. zł. O losie rajdowca amatora zadecyduje prokurator. (szer)
Widocznie było mu mało, bo w chwilę potem zrobił sobie rajd po sąsiadujących z lasem polach. Zniszczył rosnący na polach trzech rolników rzepak. Uszkodzeniu uległ również jego samochód.
Mężczyzna został zatrzymany. Na poczet grożących mu kar zabezpieczono również samochód wartości ponad 15 tys. zł. O losie rajdowca amatora zadecyduje prokurator. (szer)
