Przypomnijmy. Napastnicy wjechali na teren stacji 13 maja o godzinie 4.10. Poruszali się nissanem sunny, który poprzedniej nocy został skradziony w Nałęczowie. Kiedy pracownik stacji podszedł do samochodu, mężczyźni wysiedli z auta. Kierowca wyjął z samochodu długą broń, prawdopodobnie strzelbę i zażądał wydania pieniędzy. Napastnicy zrabowali 4,5 tys. złotych, telewizor i telefon komórkowy. Zanim uciekli, rozbili telefon, żeby pracownik nie mógł od razu zadzwonić na policję. Potem odjechali w kierunku Kazimierza Dolnego.
(tk)