To ma być największa taka operacja saperów w Europie. W poniedziałek rozpocznie się neutralizacja największej bomby lotniczej znalezionej na terenie Polski.
Gigantyczna bomba, nazwana przez Brytyjczyków „tallboy”, zrzucona 75 lat temu na Świnoujście, zalega na torze wodnym do Szczecina. Od poniedziałku do piątku potrwa jej neutralizacja.
To jedna z największych konwencjonalnych bomb (druga w kolejności po bombie Grand Slam) zrzucanych podczas II Wojny Światowej. Jego masa całkowita to blisko 5400 kg, w tym 2400 kg materiału wybuchowego Torpex o zwiększonej sile działania. Takie bomby służyły do niszczenia celów strategicznych. W 1945 roku w rejonie Świnoujścia bomby tego typu były zrzucane przez lotnictwo brytyjskie na niemiecki krążownik LUTZOW.
W związku z operacją, ewakuowanych zostanie ponad 750 osób przebywających w tzw. strefie bezwzględnej (2,5 km od miejsca zalegania niewybuchu): mieszkańcy wyspy Karsibór, a także część mieszkańców Ognicy na wyspie Wolin. Będą oni mogli powracać do domów po godz. 17. Dla ewakuowanych osób zostaną przygotowane miejsca pobytu na terenie miasta. W promieniu 3 km od miejsca zalegania Tallboya podczas trwania akcji wprowadzony zostanie też zakaz ruchu wszelkich jednostek pływających.
– To największy obiekt, z jakim Marynarka Wojenna będzie się mierzyła, (…) jedna z największych bomb konwencjonalnych, które były zrzucane podczas II wojny światowej. Służyła do rażenia celów strategicznych. Celem strategicznym był też krążownik Lutzow, który był w tamtym czasie zacumowany w tym rejonie – tłumaczy rzecznik 8. Flotylli Obrony Wybrzeża kmdr. ppor. Grzegorz Lewandowski.
Tallboy będzie naturalizowany metodą deflagracji, która polega na stopniowym wypalaniu ładunków wybuchowych. Jednak cały proces jest bardzo skomplikowany i podzielony na etapy. Dopiero po tym, jak cała operacja deflagracji zakończy się sukcesem, służby będą mogły ewentualnie podjąć niewybuch z wody.