![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-01/070abc93a46553dfeb355dd3a98af917_std_crd_830.jpg)
O zapewnienie mieszkańcom łatwego dostępu do zdalnych posiedzeń komisji Rady Miasta apeluje lubelska Fundacja Wolności, która przypomina, że zgodnie z prawem takie obrady muszą być jawne i dostępne dla wszystkich zainteresowanych.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
– Dostęp do posiedzeń powinien być bezwarunkowy – podkreśla Krzysztof Jakubowski, prezes fundacji.
Przed epidemią nie było z tym problemu, bo każdy chętny mógł przyjść do sali, w której odbywało się posiedzenie. Numer sali i godzina rozpoczęcia obrady były zamieszczone na internetowych stronach samorządu Lublina. Teraz nie jest tak łatwo.
– Od kilku miesięcy w harmonogramie komisji zamiast miejsca posiedzenia jest adnotacja „posiedzenie w trybie zdalnym” – zauważa Jakubowski. – W ten sposób mieszkańcy nie wiedzą, gdzie odbywają się posiedzenia i w jaki sposób do nich dołączyć. Aby taką wiedzę uzyskać, trzeba się pofatygować i skontaktować z biurem rady, wtedy urzędnicy prześlą link do posiedzenia.
Fundacja przekonuje, że tak być nie powinno, dlatego wnioskuje o to, by Ratusz zamieszczał odnośniki (linki) prowadzące do zdalnych obrad komisji.
– Mieszkaniec powinien znaleźć dokładną informację o tym, co zrobić, gdzie kliknąć, aby wziąć udział w posiedzeniu – czytamy we wniosku złożonym do przewodniczącego rady. – Brak właściwej informacji o możliwości dołączenia do posiedzenia może naruszać art. 61 ust. 2 Konstytucji RP.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)