Mieszkańcy ul. Zorza poczekają jeszcze na wypatrywaną od lat przebudowę drogi. Prezydent Lublina tłumaczy, że miasta na to na razie nie stać. Projekt inwestycji jest już zatwierdzony, przewiduje chodniki, drogi rowerowe, oświetlenie i… wycinkę 116 drzew.
Ulica Zorza jest skrótem z Dziesiątej, Abramowic i Głuska do przedłużenia ul. Franczaka „Lalka”. Można w ten sposób dojechać z okolic ul. Abramowickiej i Głuskiej na Felin i do Świdnika. Skrót jest praktyczny, ale stan nawierzchni na 1200-metrowym miejskim odcinku drogi od dawna woła o pomstę do nieba.
Kierowcy i mieszkańcy dzielnicy od lat upominają się o przebudowę sfatygowanej nawierzchni, ale władze Lublina każą im cierpliwie czekać. Prezydent przekonuje, że miasto stać dziś najwyżej na remont ulicy, czyli przywrócenie pierwotnego stanu technicznego.
– Mówimy tutaj o nowej nawierzchni i utwardzeniu pobocza – stwierdza prezydent Krzysztof Żuk. – W ramach remontu nie można budować oświetlenia, ścieżek rowerowych i pobocza.
Nie dla remontu
Ratusz przekonuje, że swego czasu był gotów odnowić Zorzę nie wyposażając jej w dodatkowe elementy.
– I wtedy część mieszkańców oprotestowała to, stwierdzając, że nie chcą takiego remontu, chcą inwestycji – dodaje Żuk. – Jeśli mielibyśmy się umówić na remont, to asfalt na odcinku w granicach miasta będziemy w stanie położyć, ale oczekiwania mieszkańców idą dalej, stąd do dzisiaj tej inwestycji nie zrealizowaliśmy.
Przeszkodą, jak twierdzi Żuk, okazały się pieniądze.
– W następnych latach pojawiły się bardzo duże obciążenia dla budżetu – mówi prezydent i dodaje, że przebudowę odkładano na później, bo nie udało się zdobyć funduszy. – Zorza była zgłaszana do programów rządowych, ale nie znalazła dofinansowania, W efekcie jest, można powiedzieć, w przedpokoju, oczekującym projektem inwestycyjnym.
Plany są
W 2016 r. Ratusz zakładał, że na przebudowę Zorzy trzeba byłoby wydać 6,3 mln zł. Wtedy nie było jeszcze dokumentacji projektowej, a ceny były zdecydowanie niższe od obecnych.
– Na podstawie kosztorysu z 2020 r. szacunkowy koszt robót budowlanych to około 18,6 mln zł brutto – stwierdza Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Dodajmy, że od zeszłego roku ceny zauważalnie wzrosły.
Projekt przebudowy ulicy został zatwierdzony w lutym 2021 r., gdy prezydent miasta wydał zezwolenie na inwestycję drogową.
– Zakłada przebudowę jezdni oraz budowę chodników, ścieżki rowerowej, zjazdów, zatok autobusowych, sieci oświetlenia ulicznego, kanalizacji deszczowej i kanału technologicznego – wylicza Góźdź.
Wspomniany projekt przewiduje też znaczną wycinkę zieleni.
– Na etapie dokumentacji projektowej 17 drzew wskazano do przesadzenia oraz 116 do usunięcia – potwierdza Góźdź. – Jednak na etapie wykonawczym, podobnie jak w przypadku innych inwestycji, będą poszukiwane rozwiązania w celu pozostawienia jak największej liczby drzew i ograniczenia wycinki do niezbędnego minimum.