Dwa szkielety żołnierzy Wehrmachtu odkopano na placu budowy bloku mieszkalnego przy ul. Lubomelskiej. Wiele wskazuje na to, że ziemia może kryć tutaj znacznie więcej śladów po II wojnie światowej.
Ślady wojennej przeszłości odkryto podczas prac ziemnych prowadzonych na pustym placu za gmachem będącym niegdyś siedzibą szkół odzieżowych przy Spokojnej. Na tym terenie zaczęła się budowa sześciopiętrowego bloku mieszkalnego. Prace są objęte nadzorem archeologicznym.
– Przy budynku dawnej szkoły, na krawędzi skarpy, nad ul. Czechowską odsłonięto dwa ludzkie szkielety. Prowadzący nadzory archeolodzy z firmy Archee ustalili, że są to założone w pośpiechu pochówki żołnierzy Wehrmachtu – informuje Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków. – Przy szczątkach zachowało się wiele elementów wyposażenia: guziki, hełm, części munduru, fragmenty indywidualnego wyposażenia wojskowego, przedmioty codziennego użytku, m.in. butelki oraz jeden „nieśmiertelnik”.
To nie wszystko, co odkryto na terenie budowy. Tuż obok natrafiono na strop „ziemnego obiektu”, który może być schronem lub stanowiskiem strzeleckim. Odsłonięte zostały również ślady transzei, wąskiego wykopu, w którym żołnierze mogą się przemieszczać chronieni przed ostrzałem.
– Z wykopu pozyskano ponadto bogatą kolekcję amunicji do broni strzeleckiej, co wskazuje, że z punktu tego prowadzony był intensywny ostrzał – informuje Kopciowski. – Działania wojenne na tym obszarze prowadzone były zapewne w lipcu 1944 r., kiedy Lublin atakowany był przez wkraczające do miasta oddziały radzieckie.
Na miejscu przeprowadzone mają być kolejne badania, by nie zniszczyć tego, co może jeszcze czekać w ziemi na odkrycie, w tym kolejnych pochówków. O sprawie powiadomiona została również policja i prokuratura.
Inwestycja planowana za dawną odzieżówką to sześciopiętrowy blok w kształcie kwadratu otaczającego podwórko. Od strony szkoły na wszystkich kondygnacjach będą mieszkania, od strony Lubomelskiej na parterze będą lokale usługowe, wyżej pięć pięter mieszkań. Łącznie przewidziano tu 185 mieszkań, zaś podziemny garaż ma pomieścić 195 samochodów.
W tej części Lublina może się kryć jeszcze sporo śladów obecności żołnierzy niemieckich. Niedaleko, u zbiegu ul. Wieniawskiej i Tramecourta, jeszcze kilka lat temu znajdował się budynek kręgielni zbudowanej przez Niemców na wzór tej, którą miał Adolf Hitler.
Wolny czas spędzał tutaj Odilo Globocnik, dowódca SS w lubelskim dystrykcie Generalnego Gubernatorstwa. To zbrodniarz wojenny odpowiedzialny za śmierć ok. 2 mln ofiar akcji Reinhardt, czyli masowej zagłady Żydów. Po wojnie budynek służył m.in. jako strzelnica, rozebrano go w 2015 r. w związku z budową biurowca.