Już niebawem miasto będzie mieć swoje produkty tradycyjne. Pięć wniosków już prawie jest gotowych. Cztery dotyczą produktów miejscowej mleczarni, jeden nalewki.
Od kilku miesięcy pracownicy Lokalnej Grupy Działania zbierają materiał etnograficzny dotyczący czterech produktów Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Opolu Lubelskim oraz nalewki robionej według rodzinnej receptury.
– Przeprowadziliśmy już ponad 20 wywiadów z byłymi pracownikami spółdzielni. Przepytaliśmy też starszych mieszkańców Opola, którzy od lat kupują produkty mleczarskie z Opola. Ten materiał to niezbędny element wniosku o wpisanie produktów na listę produktów tradycyjnych – mówi Agata Domżał, szefowa Lokalnej Grupy Działania „Owocowy Szlak”. O ten certyfikat ubiega się mleko, twaróg półtłusty oraz maślanka i kefir nadwiślańskie od lat wytwarzane w OSM Opole Lubelskie.
- Jesteśmy lokalną mleczarnią. Swoją przyszłość na rynku chcemy budować w oparciu o nasze produkty naturalne, bez dodatku konserwantów, wytwarzane na bazie surowca pozyskiwanego od naszych rolników, według tych samych procedur od lat – mówi Wiesława Kiełbasa, wiceprezes spółdzielni. – Tę niszę na rynku chcemy zagospodarować. Nie interesują nas dostawy do dużych sieci – dodaje.
Nie tylko nabiał z Opola Lubelskiego będzie ubiegać się o wpisanie na listę produktów tradycyjnych. – Przygotowuje także wniosek dla nalewki przeczkowo-agrestowej wytwarzanej przez Marcina Koniarza. Recepturę tej nalewki przekazują sobie członkowie tej rodziny od kilku pokoleń. Poza walorami smakowymi, nalewka ma także wybitne własności zdrowotne. 82-letni pan Marian Koniarz, senior rodu, do dziś nie zażywa żadnych leków. Codziennie raczy się 50 gramami nalewki, która była wielokrotnie nagradzana na turniejach w całym kraju – dodaje Agata Domżał.
Produkt tradycyjny jest chroniony prawem polskim i unijnym, wytwarzany z tradycyjnych surowców, posiadający tradycyjny skład lub sposób produkcji. – Dlatego właśnie prowadzimy badania etnograficzne oraz robimy kwerendę w spółdzielczych archiwach, aby udowodnić, że od 25 lat nie zmieniła się receptura wytwarzania tych produktów. W tym miesiącu powinniśmy złożyć wniosek do Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie – dodaje Agata Domżał.
Urząd po zbadaniu tych wniosków oraz wizji lokalnej, skieruje je z kolei do Ministerstwa Rolnictwa, które wpisze te wyroby na Listę Produktów Tradycyjnych. Powinno to się stać jeszcze w tym roku.