Rząd chce zachęcać młodych do pielęgniarstwa i położnictwa. Plan rozwoju tych zawodów rozpisany jest do 2030 roku.
Zwiększenie liczby pielęgniarek i położnych w polskim systemie opieki zdrowotnej oraz powstrzymanie emigracji zarobkowej – to tylko niektóre z najważniejszych celów rządowej polityki na rzecz rozwoju obu tych zawodów.
Rząd chce również zmotywować młodych ludzi do wyboru tej ścieżki kariery i utrzymać na rynku pracy osoby, które nabywają uprawnienia emerytalne.
Strategia na najbliższe lata
– Ministerstwo Zdrowia już od 2015 roku realizuje bardzo wiele przedsięwzięć na rzecz środowiska pielęgniarek i położnych – mówi Greta Kanownik, dyrektor Departamentu Pielęgniarek i Położnych w Ministerstwie Zdrowia. – Myślę, że najważniejszym elementem jest przyjęta niedawno przez rząd „Polityka na rzecz położnictwa i pielęgniarstwa w Polsce”. To jest bardzo ważny dokument rządowy, który określa zadania do 2030 roku. Zawiera działania, które mają przyczynić się przede wszystkim do rozwoju tych zawodów oraz zachęcić młode osoby do kształcenia na kierunkach pielęgniarskich i położniczych.
Jak zaznacza ekspertka, dokument ten został wypracowany przez resort zdrowia wspólnie ze środowiskiem pielęgniarek i położnych. Głównymi celami polityki przyjętej przez rząd są m.in.: zwiększenie liczby studentów oraz poprawa jakości kształcenia na kierunkach pielęgniarstwo i położnictwo, zmiany w systemie kształcenia podyplomowego oraz poprawa warunków pracy pielęgniarek i położnych.
Ponadto strategia przewiduje wprowadzenie do systemu opieki zdrowotnej zawodu wspomagającego pracę pielęgniarek w bezpośredniej opiece nad pacjentem, a także określenie ról oraz kompetencji pielęgniarek i położnych. Niezbędne będzie także ustalenie faktycznej liczby personelu w systemie ochrony zdrowia (wraz z doprecyzowaniem docelowych wskaźników na 1 tys. mieszkańców). Osobnym zadaniem na liście priorytetów jest rozwój badań naukowych w pielęgniarstwie.
Finansowanie i rozwój kompetencji
Środki finansowe na realizację programu mają pochodzić z budżetu państwa, jednostek sektora finansów publicznych, Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Funduszu Pracy oraz z budżetu Unii Europejskiej.
– Oprócz kwestii finansowych, które są jednym z najważniejszych elementów tego programu, duże znaczenie mają także aspekty pozafinansowe, przede wszystkim te, które dotyczą rozwoju kompetencji zawodu pielęgniarki i położnej – uściśla Greta Kanownik.
– Jedną z istotnych zmian jest wprowadzenie świadczenia porady pielęgniarskiej i porady położnej do zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS), a także – już niedługo – do podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).
Umożliwia to pielęgniarkom i położnym wykonywanie bez zlecenia lekarskiego świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych i rehabilitacyjnych oraz samodzielne ordynowanie niektórych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego, wyrobów medycznych oraz wypisywanie recept w realizacji świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Dla pielęgniarek i położnych jest to szansa na większą samodzielność i niezależność, a dla pacjentów ułatwienie w dostępie do świadczeń medycznych. Nowe świadczenie pomoże także odciążyć w pracy lekarzy.
Rok pielęgniarek i położnych
5 lutego 2020 roku zainaugurowano w Polsce międzynarodową kampanię Nursing Now, która ma podkreślić ogromną rolę pielęgniarek i położnych w ochronie zdrowia. Ma to związek z ogłoszeniem przez Światową Organizację Zdrowia roku 2020 Międzynarodowym Rokiem Pielęgniarki i Położnej.
– Jest to bardzo ważny rok – podkreśla dyrektor Departamentu Pielęgniarek i Położnych w Ministerstwie Zdrowia. – Mając na uwadze problemy, które dotykają nie tylko Polski, ale też całego świata, czyli przede wszystkim brak kadry pielęgniarskiej i położniczej, decydenci, dyrektorzy szpitali i całe środowisko dołożą starań, aby je wspólnie rozwiązać.
Tendencje są optymistyczne. Rekrutacja na studia na kierunkach pielęgniarskich i położniczych zwiększa się od 2015 roku.
– Wynika to z faktu, że w ostatnim czasie zwiększyła się liczba szkół kształcących pielęgniarki i położne. Dla przykładu, w 2014 roku w Polsce działały 74 szkoły o takim profilu, a obecnie jest ich 105 – podkreśla Greta Kanownik. – Należy jednak pamiętać, że przez ostatnie 20 lat braki wykwalifikowanego personelu narastały, więc odbudowanie kadry będzie wymagało dłuższego czasu, ale idziemy w dobrym kierunku.