Marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski zapowiedział nieoczekiwanie na dzisiejsze popołudnie konferencję prasową z dziennikarzami przy pomniku Lecha Kaczyńskiego w Lublinie. Na spotkaniu o godz. 16 będą mu towarzyszyli pozostali członkowie zarządu i posłowie
- Tematem spotkania będą medialne doniesienia z ostatnich dni dotyczące rzekomych „zawirowań” w Zarządzie Województwa Lubelskiego - informuje Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego.
Przypomnijmy, że po uzyskania przez marszałka Stawiarskiego absolutorium i votum zaufania - Onet, Dziennik Wschodni, Radio Zet informowały o nerwowej sytuacji w PiS w naszym regionie.
>>> Marszałek z absolutorium, a co z Mulawą? <<<
Podłożem wrzenia była informacja, że ponad 2 tys. członków PiS z Zamojszczyzny i ok. 80 samorządowców podpisało się pod apelem poparcia dla Michała Mulawy. Swoje żale przedstawili prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu twierdząc, że Zamojszczyzna nie ma swojego przedstawiciela w Zarządzie Województwa. Radio Zet sugerowało nawet, że w wyniku tych tarć Jarosław Stawiarski po wakacjach może stracić stanowisko, a zastąpi miałby go Michał Mulawa.
- Przypomnijmy:
Tomasz Obszański, szef NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” na łamach Dziennika Wschodniego przyznał, że dwukrotnie już po wyborach samorządowych i podziale stanowisk rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim o „niesprawiedliwości” jaka spotkała Mulawę. – To było i w Warszawie na Nowodrodzkiej, i podczas niedawnego prostetu rolników w Brukseli – precyzowa.
Stwierdził, że pismo do władz PiS nie było jego inicjatywą, ale działaniem oddolnym. Sam pod nim podpisów nie zbierał, ale uważa ten apel za w pełni uzasadniony. – Michał Mulawa udowodnił swoją pracą, że jest osobą kompetentną, że zna się na rzeczy, w przeciwieństwie do innych członków zarządu. Poza tym zawsze występował w imieniu powiatu biłgorajskiego i zamojskiego, dbał o nasze interesy. A wynik jaki osiągnął w wyborach jest tego najlepszym dowodem. Tymczasem potraktowano go niesprawiedliwie – mówi Obszański. I dodaje: – Władze Prawa i Sprawiedliwości naprawdę powinny przejrzeć na oczy i pójść po rozum do głowy. Liczę, że wszystkie te działania przyniosą efekt.