Całoroczne bistro, ogródek cukierni i cotygodniowe kiermasze mają się pojawić na staromiejskiej ul. Szambelańskiej, która dzisiaj, o ile komukolwiek z czymś się kojarzy, to zazwyczaj z zasikanymi ścianami. Z kolei na pl. Litewski niedługo powinna powrócić plenerowa kawiarnia niedaleko fontanny
Szambelańska to niepozorna uliczka widoczna po lewej stronie zaraz za wejściem na Stare Miasto przez Bramę Krakowską. Dzisiaj nie ma tu żadnych atrakcji turystycznych, nie licząc malowniczego widoku kamienic. Właśnie to ma się zmienić.
– W najbliższy weekend wejdzie tu przedsiębiorca, który będzie organizował cotygodniowe kiermasze produktów regionalnych i rękodzieła – zapowiada Marek Poznański, który w Urzędzie Miasta pełni rolę menadżera śródmieścia. – To będzie pierwszy krok do zmiany tej ulicy – zastrzega Poznański. – W ciągu najbliższych kilkunastu dni na Szambelańskiej przy schodkach prowadzących na Bramę Krakowską stanie bistro bar.
– Staramy się otworzyć jeszcze w sierpniu. Będziemy się starać, żeby ten bistro bar był całoroczny – zapowiada restaurator szykujący się do wejścia na Szambelańską, który na razie nie chce występować pod nazwiskiem. – Chcemy, żeby to miejsce było oszklone z każdej strony, żeby goście mogli je odwiedzać także zimą. Co będzie można tu kupić? Głównie napoje.
Szczegółowy wygląd baru jest uzgadniany ze służbami konserwatorskimi. – Jest już złożony wniosek, dotyczy niewielkiego, zadaszonego baru ze stolikami – przyznaje Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków. – Byłyby to obiekty niezwiązane z gruntem, nie dotykałyby Bramy Krakowskiej, ani nie wchodziły w światło ul. Szambelańskiej. Znajdowałyby się pod schodami, gdzie kilka lat temu działał już ogródek – dodaje Mącik, który nie chce na razie przesądzać, czy ogródek będzie mógł działać przez cały rok.
– Na Szambelańskiej mogą się też odbywać regularne targi książki i płyt winylowych, a właścicielka pobliskiego lokalu Anabilis też nosi się z zamiarem ustawienia stolików z krzesłami – mówi Poznański. Zapowiada, że w przyszłym roku ulica zostanie ozdobiona na koszt rady dzielnicy. – Ma to stworzyć kameralny, staromiejski klimat. Na pewno nie będzie to kicz.
– Z naszych funduszy zamierzamy wykonać na większości ulicy podświetlane od spodu, kute pergole, które będą obrastały pnącą roślinnością – opowiada Michał Makowski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Stare Miasto. – Chcemy w ten sposób uzyskać efekt zielonego dachu – dodaje. W dalszej kolejności ozdabiane i uatrakcyjniane dla mieszkańców i turystów mają być dwa następne zakątki Starego Miasta: ul. Jezuicka i pl. Rybny.
Tymczasem na pl. Litewskim lada dzień może zostać otwarta sezonowa kawiarenka, udostępniana za darmo przez miasto Charytatywnemu Stowarzyszeniu Niesienia Pomocy Chorym „Misericordia”, które ma atrudniać m.in. osoby niepełnosprawne. Kafejka nie była w tym roku otwarta ani przez jeden dzień, nawet po „odmrożeniu” gastronomii.
– Po zniesieniu zakazów miasto już dwukrotnie zwracało się do stowarzyszenia z przypomnieniem o obowiązku prowadzenia działalności gastronomicznej w tym miejscu – informuje Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. – W ostatnich dniach urząd otrzymał od stowarzyszenia informację o planowanym uruchomieniu kawiarenki około 1 sierpnia. Umowa miasta ze stowarzyszeniem na prowadzenie Lubelskiej Kawiarenki Sezonowej obowiązuje do 15 października.