Od piątku będzie można sobie wyrobić Lubelską Kartę Miejską, które posiadacze unikną dotkliwej podwyżki cen biletów okresowych zapowiadanej przez Ratusz na przełom października i listopada. Karta będzie bezpłatna i wydawana od ręki, ale nie każdy będzie mógł się o nią starać.
Lubelska Karta Miejska będzie przysługiwać osobom, które rozliczają podatek dochodowy PIT jako mieszkańcy Lublina. Do jej uzyskania uprawnionych będzie jeszcze kilka innych grup: * osoby płacące podatek rolny z tytułu prowadzenia gospodarstwa i deklarują w odpowiednim dokumencie, że są mieszkańcami Lublina, * mieszkańcy Lublina, którzy nie osiągają opodatkowanych dochodów, a są objęte opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, * dzieci wszystkich tych osób (do 18. roku życia, a w razie nauki do 25 lat), * dzieci i młodzież przebywające w miejskich placówkach pieczy zastępczej lub rodzinnej.
Karta nie będzie mieć postaci dodatkowej, plastikowej karty. – Nie będzie miała żadnego fizycznego znacznika, żadnego znaku graficznego – mówi Beata Stepaniuk Kuśmierzak, zastępca prezydenta Lublina.
LKM będzie jedynie elektroniczną informacją kodowaną przez urzędników na posiadanych przez mieszkańców plastikowych Kartach Biletu Elektronicznego używanych dziś jako nośnik biletów okresowych komunikacji miejskiej. Osoby, które nie mają jeszcze takiej karty będą musiały ją sobie wyrobić w Zarządzie Transportu Miejskiego (wniosek można złożyć przez internet, ale kartę trzeba odebrać osobiście). – Na taką kartę czekamy do pięciu dni roboczych – mówi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta Lublina.
Żeby zakodować znacznik Lubelskiej Karty Miejskiej trzeba będzie okazać urzędnikowi Kartę Biletu Elektronicznego, na którą naniesiona ma być taka informacja. Trzeba będzie także okazać dokument poświadczający prawo do karty miejskiej. Może to być: * pierwsza strona zeznania podatkowego PIT za ostatni rok podatkowy wraz z potwierdzeniem złożenia tego zeznania, * aktualna decyzja prezydenta miasta ustalająca wysokość podatku rolnego, * zaświadczenie o korzystaniu ze świadczeń Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie (wydane nie wcześniej niż przed trzema miesiącami), * poświadczenie o pobieraniu nauki lub studiów, * postanowienie sądu o umieszczenie w placówce pieczy zastępczej lub rodzinnej.
Po znacznik LKM będzie można przychodzić od piątku do punktów Zarządu Transportu Miejskiego przy ul. Zielonej 5 i Nałęczowskiej 14. Obydwa punkty od poniedziałku będą mieć wydłużone godziny pracy i będą czynne od godz. 7.15 do 16.45. Te same formalności będzie można załatwić w dowolnym z Biur Obsługi Mieszkańców prowadzonych przez Urząd Miasta Lublin przy ul. Wieniawskiej 14, Filaretów 44, Szaserów 13/15 oraz Kleeberga 12a. W każdym z tych miejsc urzędnicy przyjmują interesantów od godz. 7.45 do 15.15. ZTM szacuje, że po znaczniki LKM może przyjść nawet 100 tys. osób.
Osoby, które nie będą posiadały LKM, już jesienią zaczną płacić więcej za bilety komunikacji miejskiej, o ile Rada Miasta zatwierdzi wzrost cen. Głosowanie w tej sprawie planowane jest na najbliższym posiedzeniu rady wyznaczonym na 3 września. Podwyżka cen ma się wahać od 25 do 33 proc. – Pełnopłatny bilet okresowy 30-dniowy, który dzisiaj kosztuje 92 zł kosztowałby 119 zł - informuje Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego, który nie podaje jednak pełnej tabeli opłat. Zapowiada, że bilety jednorazowe i czasowe nie podrożeją, podwyżka obejmie tylko okresowe. Nowa taryfa może wejść w życie w październiku.
– Wprowadzamy Lubelską Kartę Miejską jako pierwszy element Lubelskiego Biletu Karty Biletu Aglomeracyjnego „Lubika”, który ruszy pod koniec 2020 r. – zapowiada Stepaniuk-Kuśmierzak. Ratusz zapewnia, że karta już teraz będzie uprawniać do różnych zniżek. – W kulturze, sporcie, edukacji itd. – podkreśla prezydent Krzysztof Żuk. Zniżek udzielać będzie m.in. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. – Na wszystkie bilety wstępu do obiektów, którymi zarządza MOSiR, np. Aqua Lublin, bez względu na to, czy jest to bilet ulgowy czy normalny, będzie przysługiwać 10 proc. zniżki – dodaje zastępczyni prezydenta.