Nawet 36 stopni Celsjusza pokażą w poniedziałek termometry w woj. lubelskim. Przetrwać pomoże klimatyzacja, kurtyny wodne i dużo płynów.
– To będzie rekord ciepła w tym roku. Wszystko przez zwrotnikowe, afrykańskie powietrze. Od dolnego Śląska przez Podkarpacie i Lubelszczyznę termometry mogą pokazać nawet 36 stopni Celsjusza – mówi Tomasz Zubilewicz, prezenter pogody w TVN. – Prawdopodobnie później w tym roku nie odczujemy już tak wysokich temperatur – dodaje.
Gorąco będzie już w sobotę. Według serwisu IMGW termometry w naszym województwie pokażą 30 stopni. Zachmurzenie będzie umiarkowane. Nie musimy obawiać się deszczu. To dopiero początek. W niedzielę będzie o trzy stopnie więcej, niebo bezchmurne.
– Tego dnia mogą jednak pojawić się burze – mówi Zubilewicz. Rekord ma paść w poniedziałek. W Lublinie słupek rtęci pokaże nawet 36 stopni Celsjusza.
Jest szansa, że ochłodzimy się podczas spaceru. – Jeśli prognozy się sprawdzą to w sobotni poranek postawimy kurtynę wodną na pl. Litewskim i na pl. Łokietka. Dwie trafią w rejon Globusa – mówi Marcin Nowak, rzecznik MPWiK w Lublinie. – Czekamy również na informacje od mieszkańców, gdzie takie kurtyny są potrzebne najbardziej – dodaje.
Trzeba pamiętać, że tak wysokie temperatury mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Warto przestrzegać kilku zasad.
– Najlepiej, jeśli starsi i dzieci pozostaną w domu w czasie upału. Jeśli już wychodzimy, powinniśmy pamiętać o jasnym ubraniu z tkanin naturalnych – wyjaśnia Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. – Ważne jest również nakrycie głowy. Dzięki niemu unikniemy udarów – dodaje.
W normalny dzień powinniśmy wypijać półtora litra wody. W czasie upału nawet 3 litry i więcej, bo woda pomaga schłodzić organizm. Niezbędne są także kremy z filtrem UV jeśli wystawiamy się na słońce.
– Gdy zauważymy zaczerwienienie skóry, poczujemy nudności trzeba natychmiast zgłosić się do lekarza – dodaje.
W upalny dzień lepiej zrezygnować z picia kawy i alkoholu, ponieważ odwadniają organizm.