Powinny być ostrzejsze kary za ataki na Kościół. Tak uważają politycy Solidarnej Polski, którzy zainicjowali akcję zbierania podpisów pod projektem zmiany prawa karnego. Ale lubelska kuria nie chce, by politycy prowadzili akcje na terenie parafii.
W Lubelskiem akcja będzie się odbywać do 21 sierpnia. – Żyjemy w czasach, kiedy trzeba chronić chrześcijan – podkreśla Bartłomiej Bałaban związany z SP członek zarządu województwa. – Inicjatywa nie jest przeciwko komuś, tylko za kimś. Jeśli ktoś wchodzi do kościoła, pali papierosy czy profanuje krzyż, to powinien zostać za to ukarany. Naszym zdaniem strefa sacrum powinna być chroniona, jest rzeczą szczególnie wrażliwą, podobnie jak to jest w innych religiach. Nic więcej.
Inicjatorzy kontaktowali się w sprawie akcji z poszczególnymi kuriami. – Przeważnie przy tego typu obywatelskich inicjatywach biskup zamojsko-lubaczowski Marian Rojek pozostawia sprawę decyzji o jakimkolwiek zaangażowaniu parafii poszczególnym duszpasterzom, którzy powinni dobrze rozeznać zwłaszcza kwestię ochrony danych osobowych – mówi ks. Michał Maciołek, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Zamościu.
Szanować poglądy innych
Ks. Adam Jaszcz, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Lublinie i rzecznik prasowy Archidiecezji Lubelskiej, informuje, że do księży archidiecezji lubelskiej rozesłano maila, która zawiera stanowisko kurii w sprawie planów zbierania podpisów przy kościołach.
„Potępiamy wszelkie akty profanacji miejsc kultu i zakłócania nabożeństw” – czytamy w liście podpisanym przez kanclerza lubelskiej kurii. „Misją kapłanów powinno być jednak apelowanie do ludzkich sumień, a nie domaganie się zaostrzenia kar dla ludzi, którzy dali się uwieść atmosferze nienawiści wobec Kościoła. Wypracowywanie właściwych rozwiązań na gruncie prawa jest zadaniem dla parlamentarzystów, którzy powinni wsłuchiwać się w głos sumienia i rozważyć, czy dane rozwiązanie prawne przyniesie oczekiwane skutki. I dalej: „Jeśli w jakiejś parafii grupa osób świeckich będzie chciała włączyć się w tę akcję, nie będziemy im tego zakazywać. Podobnie jak nie jesteśmy od proponowania rozwiązań legislacyjnych, tak samo nie zamierzamy zakazywać wiernym świeckim aktywności na polu społeczno-politycznym. Prosimy tylko, aby odbywało się to poza terenem kościelnym i aby uszanować poglądy osób, które nie identyfikują się z tą akcją.”
Entuzjazm wiernych
– Zdziwiłem się nieco tonem listu ks. arcybiskupa – przyznaje Bartłomiej Bałaban. – Sądziłem, że metropolita lubelski z takiej inicjatywy bardziej się ucieszy, tym bardziej, że akcja ta była szeroko promowana na Jasnej Górze. Tymczasem list arcybiskupa jest raczej tonujący, ale liczymy na entuzjazm wiernych.
Co na to lubelscy księża? – W pełni popieram list arcybiskupa – mówi jeden z kapłanów. – Do nas nikt nie zgłaszał się w sprawie tej akcji i nie chciał zbierać podpisów.
– Inicjatywa Solidarnej Polski to jest kolejna próba instrumentalnego traktowania Kościoła – komentuje inny z kapłanów. – Angażowanie się w stricte akcje polityczne prowadzi do sekularyzacji. Misją Kościoła nie są sprawy polityczne. Trzeba bardziej angażować ludzi, ale w życie Ewangelią a nie sprawy polityczne.