Premier Mateusz Morawiecki powołał Janusza Cieszyńskiego na sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Odpowiada za realizację zadań z zakresu informatyzacji.
Cieszyński najbardziej znany jest z tego, że gdy był wiceministrem zdrowia, podpisał umowę na kupno respiratorów od „handlarza bronią”, czyli spółką E&K z Lublina. Firma dostarczyła tylko 200 urządzeń i to niezgodnych z zamówieniem, nie oddała też otrzymanych 70 mln zł.
W listopadzie 2020 roku Cieszyński został zastępcą prezydenta Chełma, Jakuba Banaszka z Porozumienia Jarosława Gowina. Na Wschodzie nie zabawił długo, bo już zmienił pracę.
Wrócił do rządu, ale nie stanął na czele żadnego z resortów. Został ministrem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
– Celem numer jeden jest dalszy rozwój e-usług. Tego dziś oczekują Polacy. Kolejny to kadry dla cyfrowej gospodarki. Z branżowych raportów wynika, że w Polsce brakuje kilkudziesięciu tysięcy informatyków. Jestem przekonany, że to zaniżone szacunki. Jeśli, jako państwo, chcemy się rozwijać – musimy mieć ludzi, którzy będą w stanie realizować te działania – mówi Cieszyński cytowany w komunikacie rządowym i dodaje, że trzeba kontynuować działania w zakresie dostępu do szybkiego internetu.
– W tej dziedzinie widać już spore postępy, jednak nadal 1/3 Polaków jest poza zasięgiem szybkiej sieci. Chciałbym, aby internet – tak jak woda i elektryczność – był dostępny w każdym domu – mówi.