Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Powiat lubelski

21 czerwca 2018 r.
14:09

Lubelskie: Niesamowita historia ukrytego archiwum AK. Dlaczego nie ruszyły poszukiwania?

0 7 A A
Grzegorz Cel: By znaleźć archiwum mojej mamy trzeba przekopać teren wielkości kilku metrów
Grzegorz Cel: By znaleźć archiwum mojej mamy trzeba przekopać teren wielkości kilku metrów (fot. Maciej Kaczanowski)

Od czterech lat lubelski oddział Instytutu Pamięci Narodowej wie o ukrytym w Bełżycach archiwum Armii Krajowej i antykomunistycznej organizacji „Wolność i Niezawisłość”. Tak twierdzi Grzegorz Cel, syn Janiny Cel ps. „Niusia”, archiwistki „Rysia” . IPN żadnych poszukiwań nie rozpoczął do dziś, więc syn „Niusi” historię archiwum opowiedział nam.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Janina Cel z domu Kuligowska ps. „Niusia” (ur. 1924 w Bełżycach, zm. 1989 r. w Świdniku) była żołnierzem Armii Krajowej, łączniczką i sanitariuszką oraz archiwistką kpt. Stanisława Łukasika ps. ,,Ryś” i Hieronima Dekutowskiego ps. "Zapora".

– O ukrytym archiwum AK i WiN , które moja mama prowadziła na polecenie „Rysia”, dowiedziałem się od niej samej. To było jeszcze w latach 70. – opowiada Grzegorz Cel, młodszy syn „Niusi”. – Dokumenty i damski pistolet „piątkę” mama zakopała przy rzędzie komórek. Dokumenty ukryła w szklanym słoju po soku. To było po śmierci „Zapory”, „Rysia” i „Bora”, kiedy została zupełnie sama.

Ponad 10 lat temu razem w Ewą Kurek (badaczka, autorka książek o żołnierzach wyklętych) Grzegorz Cel rozpoczął poszukiwania.

– Przekopaliśmy fragment opisanego przez moją mamę terenu. Niestety, nic nie znaleźliśmy. Nie zbadaliśmy jednak całego obszaru – podkreśla Cel.

Temat archiwum wrócił cztery lata temu.

– Na początku 2014 r. złożyłem wniosek o kwerendę mojej mamy – opowiada syn „Niusi” – Studiując dokumenty z IPN natrafiłem na zeznanie Stanisława Kowalskiego ps. „Żmijka”

– „Niusia” (…) miała powierzoną funkcję pisania na maszynie wszelkich raportów – czytamy w zeznaniu „Żmijki”. – W tym celu „Ryś” dał jej maszynę do pisania, przepisywała ona wszelkie rozkazy, wykonywanie wyroków. Misztal Władysław ps. „Bór” często tam bywał i jest więcej wtajemniczony co przechowuje Kulikowska (literówka w nazwisku). Archiwum to powinno zawierać wszystkie roboty nasze, jak wyroki wykonane, rozkazy, listy członków itp. (...)

– Jak dostałem te dokumenty to natychmiast poszedłem do Marcina Krzysztofika, obecnego dyrektora oddziału IPN w Lublinie, a wtedy naczelnika archiwum IPN – opowiada Cel. – Pytał skąd mam te dokumenty. Powiedziałem, że od nich, z IPN. Powiedziałem też, że wiem, gdzie to archiwum jest zakopane.

Nic się jednak nie działo. – 27 grudnia 2014 r. wysłałem do pana Krzysztofika pierwszego e-maila. Później rozmawialiśmy kilka razy telefonicznie – dodaje Cel.

– Przyjmujemy, że dokumenty te mogą dotyczyć oddziału dowodzonego przez kpt. Stanisława Łukasika ps. „Ryś” – odpowiada na nasze pytania dyrektor lubelskiego IPN. – Robiliśmy na miejscu wizję lokalną. Wygląd działek jest inny niż w latach 40. Nie ma śladu po komórkach, które miały się znajdować na posesji. Natomiast są tam zabudowania, których na pewno wtedy nie było.

– W sprawie tego archiwum ktoś z IPN kontaktował się ze mną telefonicznie, chyba w ubiegłym roku. Pytał, czy jest to teren należący do gminy i czy mogliby tam kopać – mówi Ryszard Góra, burmistrz Bełżyc. – Żadnych pism od IPN jednak nie dostaliśmy. Kolejny telefon z IPN był tydzień temu, po tym jak już pani dzwoniła w tej sprawie. Oficjalnego pisma nadal jednak nie otrzymaliśmy.

– Z uwagi na zmiany granic/podział działek prowadzimy poszukiwania zdjęć lotniczych z Bełżyc (z okresu II wojny jak również po 1945 r.). Oczekujemy, że będą widoczne na nich lokalizacje komórek stojących na posesji – czytamy w odpowiedzi dyr. Krzysztofika. – Chcemy uniknąć niepotrzebnego przekopania całej działki. Tym bardziej, że pan Grzegorz takie prace prowadził kilka lat temu. Oczekujemy też na dokumentację dotyczącą losów działek od Urzędu Miasta w Bełżycach.

Dyrektor Krzysztofik dodaje, że IPN jest również w kontakcie z policją „z uwagi na informację, że wraz z dokumentami miał być również zakopany pistolet.”

• Czytaj więcej w piątkowym Magazynie Dziennika Wschodniego

Pozostałe informacje

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium