Zamieszanie z ustalaniem wynagrodzenia burmistrza i diet radnych w Bełżycach. Finał po grudniowym posiedzeniu Rady Miejskiej jest taki, że opozycja wnioskuje o zwołanie sesji nadzwyczajnej, by obniżyć ledwo co podwyższoną pensję Ireneuszowi Łucce. Burmistrz zaś pisze do wojewody o nadzór na uchwałą w sprawie nowych, wyższych diet radnych.
– To jest jeden wielki skandal – podsumowuje przebieg ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej Bełżyce (odbyło się 27 grudnia) radny Bogumił Robert Siramowski. – Zostaliśmy zaskoczeni wnioskiem w sprawie ustalenia wynagrodzenia burmistrza, które miały opiniować poszczególne komisje. Wnioskowałem, aby nie wprowadzać do porządku obrad Komisji Rozwoju Gospodarczego i Finansów dodatkowych punktów dotyczących podwyżek wynagrodzeń dla burmistrza oraz radnych, bo nie mieliśmy czasu na dyskusję i zastanowienie się czy budżet Bełżyc na to stać.
– Nie zgadzam się z tym, że radni zostali zaskoczeni – odpowiada burmistrz Ireneusz Łucka. – Bo na sesję opozycyjny radny miał przygotowane swoje projekty uchwał (w sprawie wynagrodzenia burmistrza i diet radnych – przyp. aut.).
Ostatecznie na grudniowym posiedzeniu, na wniosek burmistrza, wspomniane dwa wspomniane punkty zostały przegłosowane i wprowadzone do porządku obrad. Okazało się także, że projekty uchwał są zdublowane, bo swoje propozycje w tych dwóch kwestiach przygotowała też opozycja. I tak pierwotny projekt w sprawie wynagrodzenia burmistrza zakładał podwyżkę z 10 180 zł brutto do 18 450 zł brutto. Drugi zaproponowany przez opozycyjnego radnego Andrzeja Bednarczyka, zakładał, że pensja wzrośnie do kwoty 15 576 zł brutto, czyli minimalnej, przewidzianej prawem.
– Od 2 miesięcy wiadomo, że z mocy ustawy będziemy musieli zdecydować o podwyżkach zarówno wynagrodzenia burmistrza jak też diet radnych – podkreśla radny Andrzej Bednarczyk. – Opozycja stała na stanowisku, aby minimalnie podnieść pensję burmistrzowi, a diety radnych pozostawić na niezmienionym poziomie.
Zdaniem radnego, „przez dwa miesiące nikt nawet nie wspomniał o konieczności podjęcia tej uchwały”. – Na kilka dni przed sesją budżetową odbyło się nieoficjalne spotkanie, na które zostali zaproszeni wszyscy radni – mówi Bednarczyk. – Ustalaliśmy, że zgadzamy się na podniesienie pensji burmistrzowi do 17 200 zł brutto, ale tylko przy założeniu, że radni będą mieć diety na takim samym poziomie jak Rada Miejska Poniatowej. Tyle, że co innego stało się na sesji.
– Rzeczywiście: były rozmowy na ten temat, ale nie został wypracowany kompromis – mówi Grzegorz Kamiński, przewodniczący bełżyckiej rady. – Po tym spotkaniu, postanowiliśmy z prezydium rady, że zostajemy przy swoim czyli na podniesieniu wynagrodzenia burmistrzowi do kwoty 18 450 zł brutto.
Ostatecznie w głosowaniach została uchwalona właśnie ta wyższa podwyżka dla burmistrza (8 radnych było za, 7 przeciw. Nikt się nie wstrzymał od głosu). Z kolei większe poparcie zyskał wniosek opozycyjnego radnego dotyczący podniesienia diet, niż ten wniesiony przez władze gminy (11 głosów za, 2 przeciw i 2 wstrzymujące).
– W projekcie burmistrza najwięcej skorzystaliby członkowie prezydium a także przewodniczący i zastępcy przewodniczących komisji stałych a nie radni, którzy nie pełnią takich funkcji. Chodzi o trzy osoby, które naprawdę są bardzo zaangażowane w pracę w radzie – podkreśla Bednarczyk, w którego propozycji znalazł się też zapis, podobnie jak w przypadku pensji burmistrza, że radni otrzymują wyrównanie diet od 1 sierpnia 2021 r.
Według wyliczeń urzędników burmistrza chodzi o dodatkowe ok. 50 tys. zł w samym 2021 r. – W podjętej uchwale nie ma mowy o tym skąd mają być te pieniądze, dlatego wystąpiłem do wojewody o nadzór, bo uchwała niesie za sobą skutki finansowe dla gminy, nieprzewidziane w budżecie – podkreśla burmistrz, którego zdaniem „tryb podejmowania uchwały ws. podwyższenia diet radnym był nieprawidłowy”. – Wątpliwości budzi przede wszystkim tryb procedowana nad uchwałą wniesioną przez radego Andrzeja Bednarczyka (z tych też powodów pieniądze radnym nie zostały wypłacone – przyp. aut.).
Tymczasem został złożony już wniosek opozycji do przewodniczącego rady o zwołanie sesji nadzwyczajnej... by m.in. obniżyć pensję burmistrzowi. Data posiedzenia nie została jeszcze wyznaczona, bo jak powiedział nam przewodniczący rady nie ma jeszcze opinii prawnej w tej sprawie.