Radni Chełma, Lublina i Zamościa podjęli uchwały umożliwiające firmom ubieganie się o darowanie długów wobec budżetów miast. W Białej Podlaskiej długi takie umarza prezydent miasta.
Długi ze wszystkich tytułów wobec lubelskiej kasy miejskiej wynoszą ok. 30 mln zł. Restrukturyzacja dotyczy firm zalegających w sumie na ok. 10 mln zł, z czego 5,5 mln zł to długi służby zdrowia.
– Wyjaśniamy, czy darowane mogą być również podatki lokalne, np. od nieruchomości – mówi Wiesław Klasura, skarbnik miasta Chełma.
Gdyby jednak okazało się, że samorządy mogą umorzyć firmom podatek od nieruchomości, w Chełmie – według szacunków – mogłoby się o to starać 20–25 podmiotów. Według stanu na koniec września ich zaległości wobec miasta z tego tytułu wynoszą 4 mln zł.
Zamojscy radni uchwałę o oddłużeniu podjęli jednomyślnie. Na koniec czerwca zaległości z tytułu podatków i opłat lokalnych wynosiły w Zamościu ogółem 7,2 mln zł. Jednak uchwała dotyczyć może tylko 16 przedsiębiorstw, których długi wobec miejskiej kasy wynoszą 3,7 mln zł. – To są długi praktycznie nieściągalne – tłumaczy Jadwiga Kijek, skarbnik miasta Zamościa.
Rada Miejska w Białej Podlaskiej nie podjęła podobnej uchwały, bo ostatnia jej sesja odbyła się 27 września, gdy przepisy nie obowiązywały.
– Moje uprawnienia z mocy ustawy Ordynacja podatkowa są takie, że mogę to robić bez zbędnych ceregieli. I robię. Od czerwca np. umorzyłem 800 tys. zł długu Bialskim Fabrykom Mebli. W tej chwili o umorzenie długów ubiegają się trzy firmy: BFM i Księżopolski, obie meblarskie, oraz budowlana FD3 – tłumaczy Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej.