Gdy przebywamy na urlopie, nasz szef może nas z niego odwołać i zrobi to zgodnie z prawem.
W związku z tym, wszelkie jego zakłócenia mogą mieć miejsce jedynie w drodze wyjątku. Ustawa przewiduje mechanizm, który ma zapewnić pracownikowi należyte wykorzystanie urlopu wypoczynkowego w razie wystąpienia okoliczności, które uniemożliwiałyby mu pełne skorzystanie z tego dobrodziejstwa - niezależnie czy wystąpiły one po stronie pracodawcy czy pracownika.
Istnieją cztery rodzaje wyjątkowych okoliczności, w których plany urlopowe pracownika mogą zostać pokrzyżowane. Pierwsza z nich dotyczy sytuacji, kiedy pracodawca jest zobowiązany przesunąć w czasie urlop wypoczynkowy pracownika, jeśli ten nie mógłby z niego właściwie skorzystać z przyczyn usprawiedliwiających jego nieobecność w pracy.
Przykładem takiej sytuacji może być powołanie pracownika na ćwiczenia wojskowe albo rozpoczęcie przez pracownicę urlopu macierzyńskiego. W takim przypadku przesunięcie urlopu jest obowiązkowe i niezależne od woli nawet samego zainteresowanego pracownika.
Również sam pracownik może być sprawcą przesunięcia urlopu, poprzez złożenie wniosku uzasadnionego, jak czytamy w Kodeksie pracy - "ważnymi przyczynami". To pracodawca ocenia, czy przyczyny podane we wniosku pracownika są istotne. Zwykle za ważne uznaje się okoliczności związane z sytuacją rodzinną pracownika, takie jak nieuzyskanie urlopu przez współmałżonka, co uniemożliwia wspólny rodzinny wyjazd czy śmierć członka rodziny.
Zatem argument związany np. z umożliwieniem pracownikowi uczestnictwa w trakcie urlopu w strajku głodowym raczej nie spotka się z aprobatą pracodawcy. Jak wyraźnie stwierdził w swoim wyroku Sąd Najwyższy, idea strajku głodowego stoi bowiem w sprzeczności z przeznaczeniem urlopu wypoczynkowego, w czasie którego pracownik ma nabrać sił do dalszej pracy.
Trzecia możliwość przesunięcia terminu urlopu pracownika związana jest ze "szczególnymi potrzebami" pracodawcy, które wymagają dla prawidłowego toku pracy obecności konkretnego pracownika w zakładzie. Również w tym przypadku ocena owej "szczególności" zaistniałych okoliczności pozostaje po stronie pracodawcy.
Obecnie powszechnie przyjmuje się, że "szczególne przyczyny" to takie, o których pracodawca nie wiedział w momencie ustalania terminu urlopu pracownika. Praktycznie chodzi zwykle o takie nagłe i pilne zdarzenia jak wystąpienie awarii, konieczność usunięcia usterek czy udziału w akcji ratunkowej.
W takiej sytuacji, pracodawca jest zobowiązany do zwrotu kosztów, jakie pracownik poniósł bezpośrednio w związku z przesunięciem terminu urlopu. Zasadne będzie w takiej sytuacji na przykład dochodzenie od pracodawcy kosztów opłacenia wycieczki zagranicznej w biurze podróży, jeśli zawarta przez pracownika umowa nie przewiduje zwrotu pełnych kosztów w razie rezygnacji.
W określonych sytuacjach, pracodawca może także przerwać pracownikowi urlop. Należy przy tym zaznaczyć, że nie ma w tej sytuacji zastosowania wspomniane kryterium "szczególnych potrzeb". Wystarczy, że pracownik jest niezastąpiony w zakładzie pracy ze względu na zaistniałe okoliczności, które nie mogły być przewidziane w chwili rozpoczynania urlopu.
Odwołany pracownik zmuszony jest wówczas niezwłocznie stawić się do pracy i nie ma przy tym znaczenia jego ocena przyczyn, którymi kierował się pracodawca. Niespełnienie takiego polecenia pracodawcy może w pewnych okolicznościach doprowadzić nawet do rozwiązania stosunku pracy w trybie dyscyplinarnym.
Gdyby jednak okazało się, że pracodawca bezzasadnie przerwał wypoczynek pracownika, ten będzie mógł dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych, w granicach pełnej wartości poniesionej szkody.
Będzie tak na przykład, kiedy pracownik podróżuje z małoletnimi dziećmi, które siłą rzeczy musiały wrócić do domu, gdy rodzic został wezwany do pracy, albo gdy odwoływany pracownik był jedynym posiadającym prawo jazdy i w związku z tym inne podróżujące z nim samochodem osoby także musiały wrócić.