Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Prawie 100 byłych pracowników Daewoo Motor Polska w Lublinie spotkało się wczoraj z przedstawicielem syndyka masy upadłościowej byłej spółki by przypomnieć, że czekają na zaległe pieniądze.
Jednak okazało się, że na koncie syndyka było tylko 50 tys. zł. W wyniku głosowania wszystkich przybyłych zdecydowano podzielić pieniądze pomiędzy 101 oczekujących osób. – Wyjdzie po kilka groszy na głowę. To kolejne spotkanie, z którego nic nie wynika. Od 15 kwietnia czekamy na pieniądze i dalej nie wiemy kiedy je dostaniemy – mówi jedna z byłych pracownic.
Część czeka na pieniądze od ubiegłego roku. – Zwolnili mnie w grudniu ubiegłego roku i do tej pory nie otrzymałem odprawy ani ekwiwalentu za urlop – skarży się jeden ze zwolnionych pracowników. Byli pracownicy DMP zapowiadają, że jeśli w ciągu kilku dni na ich konta nie wpłynie część należnych pieniędzy, 14 sierpnia spotkają się u wojewody.
Część czeka na pieniądze od ubiegłego roku. – Zwolnili mnie w grudniu ubiegłego roku i do tej pory nie otrzymałem odprawy ani ekwiwalentu za urlop – skarży się jeden ze zwolnionych pracowników. Byli pracownicy DMP zapowiadają, że jeśli w ciągu kilku dni na ich konta nie wpłynie część należnych pieniędzy, 14 sierpnia spotkają się u wojewody.
