15 września miną dokładnie 4 miesiące od zamknięcia dla ruchu starego mostu na Wiśle w Puławach. Jak przyznaje wykonawca prac remontowych, nie ma szans na wznowienie ruchu do tego czasu.
Od ponad trzech miesięcy droga z Puław na drugą stronę rzeki (i na odwrót) jest dłuższa o kilka kilometrów. Kierowcy nie mają wyjścia, muszą korzystać z obwodnicy i przejeżdżać przez Bronowice. Alternatywą od strony południowej pozostają promy w Kazimierzu Dolnym i Nasiłowie. Most im. I. Mościckiego pozostaje nieprzejezdny - z wyjątkami dla pieszych, rowerzystów oraz sprzętu rolniczego. Kiedy możemy spodziewać się otwarcia przeprawy?
Jak mówi kierownik robót Mariusz Gołąbek, dokładnej daty jeszcze nie ustalono. - Chcielibyśmy wznowić ruch w drugiej połowie września. Niestety mamy pewne kłopoty, z którymi musimy sobie poradzić - przyznaje przedstawiciel firmy Intop.
Na otwarcie przeprawy przed 15 września nie ma zatem szans. Najbardziej realny wydaje się obecnie początek października.
Według założeń wykonawcy, ruch zostanie przywrócony od razu na dwóch pasach jezdni. Intop nie przewiduje czasowego wprowadzenia tzw. wahadła.