W zasobie urzędu gminy nie ma już żadnej latarni ze starą, sodową lampą. Władze skorzystały z unijnego projektu i wymieniły całe uliczne oświetlenie. Zamontowano łącznie 755 opraw w technologii LED. Oszczędności mają wynieść ok. 80 procent.
To jedna z pierwszych gmin w powiecie puławskim, która zupełnie zrezygnowała z tradycyjnych lamp oświetleniowych przy drogach. W październiku zakończono montaż nowych, energooszczędnych, emitujących białe światło. Końskowolski samorząd wydał na ten cel prawie 1,4 mln złotych, z czego blisko 970 tys. wyniosła unijna dotacja.
– Mogę potwierdzić, że w całej gminie nie ma już ani jednej starej lampy. Nie licząc tych w zasobie spółdzielni mieszkaniowej, czy przy drodze ekspresowej. Jesteśmy zadowoleni, bo oszczędności, według założeń audytowych, mają wynieść ponad 80 procent. To znaczy, że wydatki na oświetlenie drogowe spadną nam z 220 tys. do 44 tys. zł rocznie – informuje Krzysztof Bartuzi, sekretarz gminy Końskowola.
Jak dodaje, oszczędności te będą wynikały nie tylko z niższej mocy lamp, ale także z mniejszych kosztów ich amortyzacji (z 35 na 16 tys. zł). W osiąganiu niskiego zużycia pomóc ma również, nowy, bardziej precyzyjny system sterowania. Ten jest obecnie wdrażany, ale gdy zacznie działać, urzędnicy będą mogli regulować intensywność światła dla każdej lampy osobno.
– Wtedy będziemy mogli np. zmniejszyć ich siłę blasku w miejscach, gdzie występuje znikome natężenie ruchu – tłumaczy sekretarz, dodając, że to jeszcze nie koniec inwestowania w nowe latarnie. – Mamy jeszcze kilka takich „czarnych miejsc” na mapie gminy, gdzie nie ma jeszcze żadnych słupów. Przykładem jest odcinek od Witowic do Chrząchowa, czy część ul. Pożowskiej w kierunku torów kolejowych. Nowe latarnie planujemy także przy ul. Puławskiej, czyli drodze wojewódzkiej – wylicza Bartuzi. Montaż kolejnych lamp (również w technologii LED) rozpocznie się w przyszłym roku.