Od września ubiegłego roku w Puławach grasowała kilkuosobowa grupa włamywaczy. Złodzieje zazwyczaj okradali piwnice w blokach. Ich łupami najczęściej padały wędki, kołowrotki i plecaki. Złodzieje nie pogardzili też starym rowerem i zardzewiałymi narzędziami.
Szajkę udało rozbić się w listopadzie. Jeden z zatrzymanych mężczyzn obecnie przebywa w areszcie. Kilka innych osób zamieszanych w kradzieże, odpowie przed sądem z wolnej stopy.
Wraz z zatrzymanymi osobami policja odzyskała część łupów. Właścicieli wielu przedmiotów do tej pory nie udało się ustalić.
- Prosimy osoby, które między wrześniem a listopadem zeszłego roku zostały okradzione o zgłaszanie się do komendy, aby odebrać przedmioty - mówi nadkomisarz Roman Maruszak, rzecznik prasowy puławskiej policji. - Wystarczy udowodnić, że jest się ich prawowitym właścicielem - dodaje.
Wystarczy mieć ze sobą dowód zakupu albo przedstawić cechy charakterystyczne skradzionego przedmiotu. Wtedy rzeczy zostaną zwrócone. Ale trzeba się spieszyć. Policja chce zakończyć tę sprawę do końca lutego, czyli w ciągu najbliższych dwóch dni.