Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Puławy

15 lutego 2022 r.
12:01

Ogromne straty po pożarze domu w Klementowicach. Dwie rodziny potrzebują pomocy

W wyniku pożaru, do którego na początku lutego doszło w Klementowicach (gm. Kurów), dwie rodziny straciły cały dobytek. Dzisiaj mieszkają u swoich bliskich, sprzątają pogorzelisko i dziękują za pomoc, jaka do nich napływa. Ich dom wymaga kapitalnego remontu. Straty są ogromne.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Była noc z piątku na sobotę, 5 lutego, gdy Beata Furtak usłyszała niepokojące dźwięki wydobywające się z kratki wentylacyjnej. Chwilę później z wywietrznika buchnął ogień. Kobieta zorientowała się, że się pali i obudziła domowników. Jej mąż zadzwonił po straż, wyprowadził rodzinę na zewnątrz i wrócił ratować najcenniejsze rzeczy.

W tym samym czasie ratować się próbowała też z druga z rodzin zamieszkujących dom, państwo Grykałowscy. Mąż pani Joli wyprowadził syna z płonącego pokoju na korytarz i pobiegł zakręcić gaz. Kobieta w trakcie ucieczki oddychała gorącym powietrzem. Choć dym utrudniał widoczność, po omacku odszukała klucz, którym otworzyła drzwi na zewnętrzne schody.

– Stałam i próbowałam je otworzyć. Wtedy nawdychałam się żaru, który poparzył mi gardło. Pozostali domownicy wybiegli dołem. Ja chciałam górą, bo uznałam, że tak będzie najszybciej. W końcu udało nam się razem z synem wyjść na schody. Wybiegłam na podwórko boso, w koszuli. Stałam na śniegu, ale nie czułam zimna – opowiada pani Jola.

W oczekiwaniu na straż, jej mąż i szwagier, odkręcili wodę i sami zaczęli polewać górną kondygnację. Chwilę później na „alei Grykałowskich”, jak rodzina nazwała wąską ścieżkę prowadzącą na posesję, zaroiło się od wozów strażackich. Pożar udało się opanować. Uratowano dach i poddasze. Niestety: całe piętro zniszczył ogień. Boazerie, instalacje, podłogi, ściany, sufity – z tego wszystkiego zostały osmolone zgliszcza. Szyby w oknach rozsypały się, a parter z zalała woda. Na dodatek, jedna ze ścian popękała i wymaga rozbiórki. Straty wstępnie oszacowano na 200 tys. zł.

Na szczęście większości domowników nic się nie stało. Najbardziej ucierpiała pani Jola, która następnego dnia sama zgłosiła się do lekarza. Tydzień spędziła na oddziale toksykologii szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Do dzisiaj ma trudności w mówieniu, a głos to jej narzędzie pracy. Jest nauczycielką w puławskim liceum.

– Nadal mam przed oczami sceny z tego pożaru. To wywołuje ogromne emocje. Dużo zawdzięczamy Beacie. Gdyby nie usłyszała tych trzasków, gdybyśmy wszyscy spali, nie chcę myśleć o tym, co mogłoby się stać. Nie uratowalibyśmy się – przyznaje nasza rozmówczyni.

Pomoc płynie z każdej strony

Tuż po pożarze obydwie rodziny znalazły schronienie u swoich dzieci, jedna w Lublinie, druga po sąsiedzku; w Klementowicach. Gdy służby zakończyły prace, krewni, znajomi, a nawet obcy ludzie ruszyli z pomocą. Szybko założyli internetową zbiórkę, zaoferowali rzeczy codziennego użytku.

Strażacy z Klementowic zebrali pieniądze od mieszkańców, chodząc od domu do domu. Efekt: 43 tys. zł.

Kolejne ponad 39 tys. zł to pieniądze od internautów (zrzutka.pl).

– Taka pomoc na pewno bardzo się przyda. Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy nas wspierają. Nie spodziewaliśmy się, że odzew będzie tak duży. Dziękujemy wszystkim z osobna – mówi Rafał Grykałowski, starszy syn pani Joli.

Odzew naprawdę jest wyjątkowy. Jedna z kurowskich firm do Klementowic podstawiła ciężarówki, którymi wywożono gruz. Inna, z Wilkołaza, po kosztach wypożyczyła osuszacze, które przydają się na parterze. Lokalna chłodnia, GP „Klasa” przyznała 5 tys. zł wsparcia. Wiele osób zgłosiło się do ciężkiej pracy przy skuwaniu tynków, wynoszeniu spalonych rzeczy. Roboty jeszcze się nie skończyły.

Z pożaru cudem przetrwały najważniejsze dokumenty i – jak mówią domownicy – także święte obrazy, które wisiały na ścianach. Cała reszta, z komputerami, zdjęciami, książkami, rzeczami osobistymi, została zniszczona.

– Wszyscy żyjemy i to jest najważniejsze. A kiedy się wprowadzimy, trudno powiedzieć. Może za dwa lata, jeśli będą pieniądze na remont – mówi pani Jola.

Potrzebne materiały

Obydwie rodziny najbardziej potrzebują obecnie materiałów budowlanych, szczególnie pustaków do odbudowy spękanej ściany.

– Niestety: nie ma ich na składach. Jeśli komuś zbywają, możemy je odkupić – deklaruje Rafał Grykałowski. – Przydałyby się także druty stalowe, kleje, a także coś do usuwania sadzy.

Niestety: dom nie był ubezpieczony, więc rodziny nie mogą liczyć na odszkodowanie. Dlatego liczą dalszą pomoc ze strony darczyńców. Pomagać można zarówno przez wspomnianą stronę zrzutka.pl, jak i przekazując swój 1 proc. podatku w rozliczeniu PIT.

Wystarczy podać KRS kurowskiej straży pożarnej 0000033324, a jako cel wpisać „Pogorzelcy Klementowice”.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Weekend z Helium Club. Tak się bawiliście.
foto
galeria

Weekend z Helium Club. Tak się bawiliście.

Zapraszamy do obejrzenia weekendowej fotogalerii z Waszych szaleństw w Helium Club. Zobaczcie, co się działo i jak się bawił Lublin.

PZL Leonardo Avia przegrała w Nowej Soli i wypadła poza ósemkę

PZL Leonardo Avia przegrała w Nowej Soli i wypadła poza ósemkę

Nieudany wyjazd siatkarzy PZL Leonardo Avii do Nowej Soli. Świdniczanie musieli uznać wyższość tamtejszej Astry po porażce 1:3. Żółto-niebiescy dodatkowo wypadli z najlepszej ósemki tabeli.

"Półnagie zdjęcia" przesyłane nastolatkowi. Prokuratura nie przesłuchała organisty

"Półnagie zdjęcia" przesyłane nastolatkowi. Prokuratura nie przesłuchała organisty

Od zawiadomienia minęło kilka tygodni, ale prokuratura nawet nie przesłuchała organisty z Łukowa. Tymczasem, ojciec nastolatka ujawnił w telewizyjnym reportażu szokujące materiały.

Społeczna akcja sprzątania grobów Żołnierzy Wyklętych już dziś

Społeczna akcja sprzątania grobów Żołnierzy Wyklętych już dziś

Już dzisiaj na cmentarzach w Lublinie odbędzie się akcja porządkowania grobów Żołnierzy Wyklętych. Organizatorzy zapraszają do udziału wszystkich chętnych.

Ogrodzony parking przy ulicy Wąskiej

Parking przy babskim rynku powstał, ale nie dla wszystkich

W miejscu wyburzonej kamienicy przy ulicy Wąskiej miał powstać parking. I rzeczywiście powstał, tyle, że plac został ogrodzony. A na bramie widnieje tabliczka „zakaz wjazdu bez zezwolenia”.

Ukradł batony i piwo, odepchnął ekspedientkę. Grozi mu dłuższa odsiadka

Ukradł batony i piwo, odepchnął ekspedientkę. Grozi mu dłuższa odsiadka

40-letni mieszkaniec Hrubieszowa został zatrzymany przez policję po tym, jak nietrzeźwy ukradł ze sklepu słodycze i piwo, a następnie użył siły wobec ekspedientki, która próbowała go zatrzymać. Sąd zastosował wobec niego dozór policyjny.

ChKS Chełm przegrał w sobotę pierwszy raz w lidze

Koniec zwycięskiej passy ChKS Chełm

Każda passa kiedyś się kończy. W sobotni wieczór przekonali się o tym siatkarze ChKS Chełm. Po 21 wygranych meczach z rzędu niespodziewanie lidera tabeli i to na jego parkiecie ograł Mickiewicz Kluczbork (3:0).

Lubelskie doceniło zasłużone firmy, osoby i instytucje. Wśród wyróżnionych złota medalistka
galeria

Lubelskie doceniło zasłużone firmy, osoby i instytucje. Wśród wyróżnionych złota medalistka

Sobotnia gala w Centrum Spotkania Kultur była okazją do przyznania tytułów Ambasadora Województwa Lubelskiego oraz Marki Lubelskie. Docenione zostały osoby, które promują nasz region w Polsce i za granicą.

Horror w Kaliszu. Azoty Puławy wygrywają po rzutach karnych

Horror w Kaliszu. Azoty Puławy wygrywają po rzutach karnych

Wielkie emocje w Kaliszu. Azoty Puławy wygrywały minimalnie z tamtejszą Energą MKS, ale później musiały gonić wynik i w samej końcówce rzutem na taśmę doprowadziły do rzutów karnych. A w nich lepiej trzymali nerwy na wodzy i wrócili do Puław z cennym zwycięstwem

Papież Franciszek w krytycznym stanie. Zagrożenie nie minęło

Papież Franciszek w krytycznym stanie. Zagrożenie nie minęło

Stan papieża Franciszka, przebywającego w rzymskiej Poliklinice Gemelli, jest nadal krytyczny i dlatego zagrożenie nie minęło - poinformował w sobotę Watykan w wieczornym biuletynie medycznym. Papież przeszedł hemotransfuzję i podano mu tlen.

Laura Miskiniene była w Gorzowie nie do zatrzymania

Kapitalny mecz Litwinki, Polski Cukier AZS UMCS wygrał w Gorzowie

Polski Cukier AZS UMCS po zaciętym meczu wygrał w sobotni wieczór, w Gorzowie 93:84. Lublinianki do sukcesu poprowadziła przede wszystkim Laura Miskiniene, która zapisała na swoim koncie: 25 punktów, 21 zbiórek i 6 asyst.

Politechnika Lubelska z nową nazwą wydziału  – „to więcej niż kosmetyczna zmiana”

Politechnika Lubelska z nową nazwą wydziału – „to więcej niż kosmetyczna zmiana”

Chodzi o Wydział Inżynierii Środowiska, którego już więcej nie spotkamy pod tą nazwą. Ma to być odpowiedź na zmiany klimatu i transformację energetyczną.

Podlasie z optymizmem może wyczekiwać starty rundy wiosennej

Dwa ostatnie sparingi i dziewięć goli Podlasia tuż przed ligą

Z optymizmem na rundę wiosenną mogą czekać piłkarze Podlasia. Zespół z Białej Podlaskiej rozegrał na koniec przygotowań dwa mecze kontrolne. Najpierw rozbił Lewart Lubartów 6:1, a później pokonał Huragan Międzyrzec Podlaski 3:1.

Meteoryt spadł na Lubelszczyznę. Znaleziono już trzy odłamki

Meteoryt spadł na Lubelszczyznę. Znaleziono już trzy odłamki

Poszukiwacze i pasjonaci kosmosu mają pełne ręce roboty. Kosmiczne kamienie wylądowały w naszym regionie. Zdaniem ekspertów to historyczna chwila.

Jeśli chodzi o pisanie, to wszystko jest dziełem wspólnym. Żaden fragment, nawet żaden akapit, nie jest twórczo-ścią tylko jednej osoby: nad wszystkim pracujemy razem – opowiadają Katarzyna Janoska i Szymon Brennestuhl
MAGAZYN

„To, co najlepsze, dopiero przed nami”- młodzi pisarze z Lublina założyli własne wydawnictwo

Elfy i ZUS. Magia i własna działalność gospodarcza. O pisaniu, fantasy i książkowym biznesie rozmawiamy z Katarzyną Janoską i Szymonem Brennestuhl, autorami sagi Vasharoth.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium