Puławscy radni przesunęli środki, które Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji planował wydać na zakup wyposażenia siłowni w nowej hali. Cała suma, 600 tys. zł, tymczasowo trafiła do rezerwy. Jej wydanie poprzedzą konsultacje.
Część nowej hali sportowej przy Lubelskiej w Puławach została zaprojektowana z myślą o siłowni lub ciężarowni. Dla tej drugiej powstały nawet specjalne podesty. Możliwe jest także połączenie tych dwóch funkcji. Pieniądze na wyposażenie niewykorzystywanego obecnie pomieszczenia areny, w budżecie miasta znalazły się już rok temu.
Nie zostały jednak wydane, bo jak tłumaczy Andrzej Śliwa, dyrektor MOSiR-u, wiele miesięcy trwały przygotowania, w tym rozeznanie dotyczące tego, jaki sprzęt należy zakupić. Szef ośrodka sportu rozmawiał z fachowcami i celował w utworzenie siłowni. Ta miałaby zostać wyposażona za sprzęt warty ok. 600 tys. zł, zakupiony w całości ze środków publicznych, a następnie wynajęta prywatnej firmie.
- Szukam sposobów na zmniejszenie kosztów utrzymania hali, a jednocześnie chciałbym, żeby z tego obiektu mogło korzystać jak najwięcej osób, mieszkańców Puław. Dlatego proponuję utworzenie ogólnodostępnej siłowni. Liczba ciężarowni w mieście jest wystarczająca. Zawodnicy mogą korzystać z tej przy al. Partyzantów, czy drugiej, na stadionie - przekonuje dyrektor Śliwa.
Jego zdaniem duże, prywatne firmy, posiadające sieci siłowni w całym kraju, byłyby zainteresowane zawiązaniem umowy z miastem. Taki partner wziąłby na siebie koszty utrzymania wynajmowanej części hali, umowy z pracownikami itp. W ramach umowy płacić miałby również za wykorzystywanie zakupionych ze środków publicznych urządzeń. - Oczywiście takiego najemcę wybralibyśmy w pełni transparentnym, otwartym przetargu - podkreśla szef puławskiego MOSiR-u.
Przetarg tego rodzaju miał się ukazać tuż po aktualizacji nowego budżetu miasta. Tak się jednak nie stało. Radni podczas czwartkowej sesji zdecydowali, że zanim MOSiR otrzyma zielone światło na wydanie setek tysięcy złotych, należy wysłuchać także puławskich klubów. Pieniądze, zgodnie z wolą komisji budżetowej, tymczasowo skierowano do rezerwy.
Na początku lutego o tym, jak należy je wydać, rozmawiać będą radni na nadzwyczajnym posiedzeniu komisji sportu z udziałem m.in. przedstawicieli Wisły Puławy i Azotów Puławy. Pomysłodawcą takich konsultacji jest radny Grzegorz Bińczak (PiS), przewodniczący komisji sportu.
- W mojej ocenie w hali miejsca jest wystarczająco, by utworzyć siłownię i ciężarownię. Nasi sportowcy od lat trenują w nie najlepszych warunkach, w ciasnych pomieszczeniach, gdzie nie ma nawet klimatyzacji - argumentuje radny. - Należy zastanowić się również nad gospodarnością koncepcji oddania prywatnej firmie siłowni wyposażonej w całości z pieniędzy podatników. Mam nadzieję, że wspólnie wypracujemy najlepsze rozwiązanie - dodaje.