59-letni Stefan S. z Nasiłowa, w powiecie puławskim, były strażak ochotnik, został zatrzymany za spalenie stodoły sąsiada. Spalił budynek, bo miał złość do jego właściciela.
Policja zatrzymała Stefana S. już po godzinie. Miejscowi opowiadali, że 59-latek dziwnie zachowywał się widząc płonący budynek. To naprowadziło na jego ślad.
Stanisław S. trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po wytrzeźwieniu (w sobotę rano miał 0,5 promila alkoholu) usłyszy zarzuty.