Zakaz zgromadzeń związany z obowiązującą w całym kraju czerwoną strefą jest bezlitosny dla miejskich imprez. Z powodu epidemii koronawirusa, puławianie w tym roku nie będą bawili się na sylwestrowym koncercie. Z kalendarza grudniowych wydarzeń zniknęły także mikołajki na Placu Chopina.
Przed nami wyjątkowo mało rozrywkowa końcówka roku. Nie odpuszczająca epidemia wydłuża czas obowiązywania obostrzeń, w tym zakazu zgromadzeń. Tym samym niemożliwa staje się organizacja imprez masowych, do jakich zaliczał się choćby puławski sylwester.
- Mogę potwierdzić, że sylwestra w dotychczasowej formie na pewno w tym roku nie będzie. Nie oznacza to jednak, że nie pojawią się żadne inne inicjatywy na przykład ze strony naszych instytucji kultury - przyznaje Łukasz Kołodziej, szef Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej w puławskim Ratuszu.
Co na sylwestra planuje Dom Chemika - tego jeszcze nie wiemy. Pracownicy ośrodka podkreślają, że będzie to zależało przede wszystkim od przepisów, jakie będą obowiązywały w przyszłym miesiącu.
Jeśli zakaz zgromadzeń zostanie utrzymany, najpewniej POK przygotuje coś specjalnego dla swoich widzów za pośrednictwem internetu.
W związku z czerwoną strefą (obowiązuje na terenie całego kraju), nie odbędą się także tradycyjne mikołajki, czyli animacje na Placu Chopina połączone z uroczystym uruchomieniem świątecznej iluminacji. Ta ostatnia oczywiście się pojawi, ale najpewniej bez muzycznej oprawy i tradycyjnego odliczania. Zamiast tego, wirtualną, mikołajkową niespodziankę przygotowują pracownicy Domu Chemika.