Pusty budynek po dworcu autobusowym stanie się centrum sztuki współczesnej? To śmiały pomysł kazimierskiego artysty, Michała Stachyry. Wiceprezydent Puław jest jednak sceptyczna, bo miasta nie stać na koszty renowacji budynku.
Stara poczekalnia dworcowa to jeden z bardziej zaniedbanych budynków w centralnej części miasta. Pustostan utrzymywany przez miejską spółkę Nieruchomości Puławskie, mimo atrakcyjnej lokalizacji, dotychczas nie doczekał się ani poważniejszego remontu, ani pomysłu na wykorzystanie. W obecnej, nienajlepszej kondycji finansowej miasta, dworzec na przywrócenie do życia mógłby czekać nawet kilka lat. Obiektem zainteresował się Michał Stachyra, autor muralu na Szkole Podstawowej nr 2, szef kazimierskiej fundacji KZMRZ. W poniedziałek spotkał się z radnymi komisji kultury i promocji, by przedstawić im własny pomysł na wykorzystanie nieczynnej poczekalni.
Jego koncepcja to utworzenie "Czasowego Centrum Sztuki Współczesnej" pod nazwą "Sympozjum". Nazwa to nawiązanie do sympozjum artystów i naukowców, które odbyło się na terenie puławskich Zakładów Azotowych w 1966 roku. Według założenia Stachyry, budynek poczekalni przez rok lub dwa gościć miałby wystawy znanych artystów, sztuki wizualne, instalacje audio, pokazy teatralne, filmowe, spotkania autorskie itp.
– Przede wszystkim byłoby to miejsce działań artystów współczesnych z mieszkańcami Puław. Tak, jak w 1966 roku, naszym celem byłoby przybliżenie sztuki społeczeństwu. Dzięki temu miasto otrzymałoby nową jakość, podnosząc swoje znaczenie na kulturalnej mapie kraju. To byłby prawdziwy przełom – tłumaczy pomysłodawca.
Żeby obniżyć koszty, w proces renowacji budynku zaangażowani mieliby zostać mieszkańcy Puław oraz lokalne firmy. Michał Stachyra prowadzi już rozmowy z potencjalnymi sponsorami, a także innymi artystami z kraju i za granicy gotowymi zarówno do wystawienia w poczekalni swoich dzieł, jak i tworzenia nowych (w przyszłych pracowniach).
– Opieramy się na przykładach z Polski i z całego świata, gdzie miejsca zapomniane, opuszczone dzięki interwencji kultury, sztuki i zaangażowaniu mieszkańców, tętnią życiem – przekonuje kazimierzanin.
Żeby to wszystko było możliwe, Stachyra poprosił o użyczenie nieruchomości jego fundacji KZMRZ. Sam pomysł otrzymał już dość pochlebne opinie ze strony puławskich radnych.
– Jest bardzo dobry – ocenił Sławomir Seredyn (Polska 2050). W podobnym tonie wypowiadał się Mariusz Cytryński (KS), który nazwał autora koncepcji "pozytywnym wariatem".
Bardziej sceptyczna była wiceprezydent miasta. – Idea jest słuszna, ale ze względu na zły stan techniczny dworca, to nie może powstać w tym budynku – oceniła Beata Kozik, szacując koszty renowacji na "kilkaset tysięcy złotych".
Sam pomysłodawca "Sympozjum" stan budynku ocenia pozytywnie, chwaląc m.in. nową instalację elektryczną i poszycie dachu wymagające niewielkich w jego ocenie poprawek. Stachyra zapowiedział nawet, że jeśli władze Puław dadzą mu zielone światło, jest w stanie zorganizować 150 tys. zł na remont obiektu. Szef KZMRZ wierzy również w możliwość pozyskania dotacji na prowadzenie centrum, ale chętnie widziałby również zaangażowanie finansowe ze strony puławskiego Ratusza. Jego projekt "Sympozjum" na dworcu miałby trwać ok. 1,5 roku.
Punktem sporu pozostaje stan techniczny budynku, co rzutuje na możliwość bezpiecznego korzystania z tej przestrzeni. Żeby rozwiać wątpliwości w tym zakresie radni z komisji kultury planują sierpniową wizytę na miejscu. Wcześniej, na prośbę radnego Cytryńskiego, mają otrzymać ostatni protokół z przeglądu technicznego miejskiej nieruchomości.