
Prosimy o wyjście z sali – usłyszeli dziennikarze przybyli na spotkanie protestujących przedstawicieli spółek komunalnych z wiceprezydentem Puław. I za zamkniętymi drzwiami udało się uzyskać porozumienie.

Związkowcy obawiali się restrukturyzacji spółek miejskich, a co za tym idzie zwolnień.
– Słyszeliśmy o pomyśle zmiany podmiotu, który miał oczyszczać miasto. Jeżeli tak się stanie, 45 osób trafi na bruk – mówił nam Stanisław Taracha, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w ZUK. Protestujący chcieli też podwyżek płac.
Wczoraj związkowcom i prezydentowi udało się podpisać porozumienie. – Zawieszamy protest do początku kwietnia. Wtedy prezydent ma przedstawić projekt konkretnych rozwiązań – mówi Sławomir Kamiński, szef puławskiej „Solidarności”. – Obiecuję, że pomysły nie uderzą ani w pracowników, ani w mieszkańców miasta – zapowiada wiceprezydent Adam Gębal.
Jakie pomysły ma prezydent? Jego projekt zakłada m.in. reorganizację systemu kompostowania czy inwestycje w produkcję paliwa alternatywnego. Wiadomo na pewno, że Zakład Usług Komunalnych nadal będzie się zajmował odbiorem śmieci z Puław.