Korty tenisowe przy ul. Wróblewskiego w Puławach są położone tylko kilka metrów od pobliskiego Osiedla Olimpijskiego. Jego mieszkańcy mają już dość ceglanej mączki, która brudzi im balkony. Domagają się pasa zieleni.
- Wszystko jest zapylone mieloną cegłą. Ten pył jest w naszych mieszkaniach, na balkonie, na praniu, na wszystkim - mówi zrozpaczona Hanna Czekaj, jedna z mieszkanek, która, podobnie jak jej sąsiedzi, domaga się pomocy od władz miasta.
Razem z grupą innych mieszkańców bloku postanowiła zjawić się na sesji rady miasta i zabrać głos w tej sprawie. Lokatorzy budynku należącego do wspólnoty mieszkaniowej mieli nadzieję, że ich los poprawi się po modernizacji kortów.
- Te korty powstały za nasze, publiczne pieniądze, a nikt z władz miasta nawet nie zapytał nas o zdanie. O to, czy te korty są dla nas jakimś utrudnieniem, czy o to, jak mogą nam pomóc - dodaje mieszkanka bloku.
- Przed rozpoczęciem sezonu będą zainstalowane podwójne blendy od strony bloku, które będą zapobiegać pyleniu w tym kierunku - dodaje dyrektor Rękas.
Mieszkańcy narzekają także na wpadające na ich balkony piłki tenisowe. Rozwiązaniem miało być podwyższenie ogrodzenia, które proponował MOSiR, ale ostatecznie do tego nie doszło. Lokatorzy domagają się pasa zieleni, który chociaż częściowo oddzielałby ściany budynku od granicy kortów. Jego powstanie zależy jednak od decyzji zarządu wspólnoty mieszkaniowej, która jest właścicielem tego terenu.