Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przed godz. 20 lądował na terenie Zakładów Azotowych w Puławach, by zabrać do szpitala w Łęcznej jednego z dwóch poszkodowanych w dzisiejszym wypadku. Drugi z rannych został zabrany karetką do Dęblina.
Do zdarzenia doszło dzisiaj wieczorem, ok. godz. 19 na terenie kombinatu chemicznego Zakładów Azotowych w Puławach.
- Na instalacji przygotowania gazu w Zakładzie Amoniaku Grupy Azoty Puławy w trakcie uruchamiania podgrzewacza doszło dziś wieczorem do wypadku, w wyniku którego poparzeniu uległo dwóch pracowników spółki - informuje Monika Darnobyt, rzecznik prasowa Grupy Azoty.
Jeden z poszkodowanych został opatrzony ambulatoryjnie i zabrany karetką do szpitala w Dęblinie (początkowo informowano błędnie o tym, że trafił do Puław). Do drugiego, z uwagi na znaczny stopień oparzeń, wezwany został zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Śmigłowiec odleciał przed godz. 20 zabierając rannego do SP ZOZ-u w Łęcznej.
- Pierwsze oględziny miejsca zdarzenia wskazują, że nie doszło do uszkodzeń aparatów na instalacji. Wszystkie niezbędne służby zostały powiadomione. Trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia - dodaje rzecznik chemicznego koncernu.
Na miejscu pracują strażacy z Zakładowej Straży Pożarnej, którzy zneutralizowali zagrożenie. Zabezpieczeniem lądowiska zajęli się natomiast strażacy z PSP w Puławach, którzy tymczasowo stacjonują blisko ZA - w biurowcu technoparku przy ul. Mościckiego. Działania prowadzi również policja.
- Prowadzimy czynności związane z wypadkiem przy pracy w zakłądach przy alei Tysiąclecia Państwa Polskiego w Puławach, do którego doszło dziś wieczorem. W jego wyniku dwóch pracowników w wieku 35 i 29 lat doznało obrażeń ciała. Wyjaśniamy okoliczności i przyczyny zdarzenia - informuje kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik puławskiej policji.