Kierowca zjechał z drogi, wjechał w płot, drzewo, a potem zatrzymał się na domu. W środku aż wywróciła się szafa.
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 13:00. W miejscowości Kłoda kierowca busa wjechał w drewniany dom.
Jako pierwszy na miejsce przyjechał dzielnicowy z Komisariatu Policji w Kurowie. Funkcjonariusz pomógł zakleszczonej w samochodzie pasażerce wydostać się na zewnątrz i udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej. Uspokoił też przestraszoną właścicielkę domu.
Jak ustalili policjanci kierowca pojazdu marki Ford Transit na prostej drodze stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w płot, a następnie w drzewo znajdujące się na sąsiedniej posesji, po czym ostatecznie zatrzymał się na domu.
Uderzenie samochodu w drewniany budynek było tak silne, że wewnątrz budynku, w pokoju przewróciła się szafa. Na szczęście właścicielce mieszkania nic się nie stało. Pasażerka forda trafiła do szpitala, skąd wyszła po badaniach i opatrzeniu niegroźnych obrażeń.
Kierowca busa, 59-latek z gminy Kurów był trzeźwy. Nie potrafił racjonalnie wyjaśnić dlaczego zjechał z drogi i uderzył w płot, a następnie w drzewo i w dom. Został ukarany mandatem karnym, a jego konto zasiliło sześć punktów karnych.