Gmina Borki chce remontować zabytkowy dwór w Woli Osowińskiej. – Mamy skąpe informacje dotyczące przyszłego zagospodarowania obiektu – odpowiadają radni.
Samorząd w 2021 roku zlecił wykonanie wstępnej koncepcji renowacji tego zabytku. A kilka miesięcy temu, uzyskał prawie 1 mln zł z Polskiego Ładu, ale tym razem na wielobranżowy projekt rozbudowy dworu.
– Szacujemy, że 765 tys. zł pochłonie przygotowanie takiej dokumentacji. Z tego, tylko 15 tys. zł pochodzić będzie z budżetu gminy– mówi Ewa Mateusiak, zastępca wójta. – Już dwa lata temu gotowa była wstępna koncepcja remontu tego miejsca. Przewidziana jest dobudowa jednego skrzydła i prace w całym budynku oraz w parku– tłumaczy Mateusiak.
Okazuje się jednak, że radni gminy czują się niedoinformowani. – Nie jestem przeciwna inwestycji, ale dostajemy skąpe informacje. Co tam ma się znaleźć? Jakie instytucje będą działać? – dopytywała na ostatniej sesji przewodnicząca Danuta Kucio.
Urzędnicy odpowiadają, że nic nie ukrywają. – Plany nie są tajemnicą. Obiekt ma służyć mieszkańcom. Dzisiaj jest obskurny. A w przyszłości znajdzie się tam biblioteka, GOK, sale otwarte dla ludzi, tak by aktywnie mogli spędzać czas– precyzuje zastępca wójta.
Ambitne plany jednak kosztują. – Sam remont szacujemy na 23 mln zł– dodaje Mateusiak. – A jaką mamy gwarancję, że dostaniemy dofinansowanie na inwestycję? Co, jeśli żadnych pieniędzy nie pozyskamy– obawia się radny Stanisław Sokół.
Samorząd zapewnia jednak, że projekt nie straci ważności. – Będziemy mogli go wykorzystywać w konkursach– tłumaczy zastępca wójta. – W marcu przewidziany jest m.in. pierwszy nabór na projekty rewitalizacji i chcielibyśmy złożyć wniosek– zapowiada urzędniczka.
Pierwotnie, gmina chciała ogłosić przetarg na przygotowanie dokumentacji w grudniu. Ale na razie radni nie zgodzili się na wprowadzenie takiego punktu do planu wieloletniej prognozy finansowej. – Zorganizujmy spotkanie dla radnych i mieszkańców. Oczekujemy konkretnych pomysłów na przeznaczenie dworu– zasugerowała przewodnicząca.
W podobnym tonie wypowiada się pani sołtys Woli Osowińskiej. – Nam się należy ta wiedza, zwłaszcza, że ta koncepcja zagospodarowania pałacu wzbudzała pewne wątpliwości konserwatora. A przecież to będzie flagowa inwestycja – podkreśla Alina Kryjak.
Gmina organizuje takie spotkanie w tym tygodniu.
- XVIII – wieczny dwór i park zajmują około 6 hektarów. Należały do rodu Firlejów, a później przeszły w ręce rodziny Humięckich. Po wojnie budynek wraz z parkiem zostały przekazane najpierw uniwersytetowi ludowemu, potem Gminnej Spółdzielni w Woli Osowińskiej, a następnie w 1949 roku miejscowej szkole podstawowej, która mieściła się tu do 1995 roku. Obecnie, zabytek stoi pusty.