Ponad 16 miliardów złotych - tyle pieniędzy z Unii Europejskiej trafiało w ciągu 10 lat na lubelską wieś za pośrednictwem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
Zmiany widać. Dużo więcej jest maszyn i sprzętu rolniczego zakupionego za unijne fundusze. To nie jedyna różnica. - W 2002 roku średnia wielkość gospodarstwa rolnego w województwie lubelskim wynosiła 5,8 ha, teraz wynosi 7,5 ha - podaje dyrektor Bieńko.
Na tym nie koniec. - Dzięki pomocy dla "rolników gospodarujących na obszarach górskich lub innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania”, o blisko 35 procent zwiększył się areał ziemi rolnej w Lubelskiem - wskazuje dyrektor lubelskiego oddziału ARiMR.
Jest też praca. - Powstało ok. 2 tysięcy nowych miejsc zatrudnienia - wylicza Bieńko.
Obora ma miarę XXI wieku
Adrian Kałkus z podlubelskiego Olszowca jest młodym rolnikiem. Specjalizuje się w produkcji mleka. Mężczyzna jest właścicielem ok. 260 sztuk bydła, w tym ok. 150 krów dojnych. W ub. roku rolnik sprzedał ok. 900 tys. litrów mleka. Prowadzi nowoczesne gospodarstwo, w które cały czas inwestuje i je unowocześnia, korzystając z unijnego wsparcia. 24-latek otrzymał już bezzwrotną premię w ramach programu "Ułatwianie startu młodym rolnikom”. Korzystał też ze wsparcia w ramach "Modernizacji gospodarstw rolnych”.
W 2012 r. wybudował nowoczesną oborę. Budynek jest wyposażony m.in. w dwa roboty udojowe.
- Mój syn był jednym z pierwszych rolników w naszym województwie, który kupił takie urządzenia - chwali się ojciec rolnika.
Nowoczesnych urządzeń w gospodarstwie pana Adriana jest dużo więcej - np. czochradła. Urządzenie wyręcza w pracy hodowcę zwierząt, bo nie musi on już czyścić krów zgrzebłami i szczotkami. Do tego masażu krowy potrafią ustawić się w kolejce.
Zwierzęta do nowoczesnych urządzeń w oborze są już przyzwyczajone. Kompletnie nie reagują, kiedy obok nich przejeżdża kolejny z zakupionych robotów - do czyszczenia rusztu.
Kolejną inwestycją, którą Adrian Kałkus chce zrealizować, to budowa jeszcze jednej obory. - Jeśli będzie taka możliwość to na pewno będę się starał o unijne dofinansowanie - planuje młody rolnik. - To jest spore wsparcie. Ma się też motywację do działania.
Chętnych nie brakuje
W województwie lubelskim rolnicy chętnie korzystają z unijnego dofinansowania. - W ramach inwestycyjnego PROW-u (Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007- 2013 - red) pomoc uzyskało ok. 14,5 tys. rolników - wylicza Andrzej Mróz, zastępca dyrektora lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Kwota pomocy, jaką uzyskali to 1 miliard 655 tys. złotych. Szacujemy, że zawrzemy jeszcze ok. 1,2 tys. umów.
Rolnicy najchętniej korzystali z takich działań, jak chociażby "Modernizacja gospodarstw rolnych”. - Zawarliśmy blisko 8 tys. umów. Wydaliśmy ok. 1 miliard 30 milionów złotych - wylicza Andrzej Mróz. - Rolnicy kupowali głównie maszyny i urządzenia rolnicze. Inwestowali też w sady, których powierzchnia w naszym województwie rośnie. Poza tym modernizowali i przebudowywali obiekty inwentarskie i gospodarcze.
Na pomoc unii mogli liczyć też młodzi rolnicy. - Z programu "Ułatwianie startu młodym rolnikom” skorzystało już około 3 tysięcy osób w naszym regionie - wylicza Andrzej Bieńko, dyrektor lubelskiego oddziału ARiMR.
Dariusz Borzęcki z Nowodworu-Piaski w powiecie lubartowskim skorzystał z obu tych programów. - Kupiłem m.in. ciągnik rolniczy i przyczepę rolniczą - wylicza 23-letni rolnik. - Gospodarstwo przejąłem po rodzicach. Specjalizuję się w produkcji mleka. Wszystkich krów mam około 30, w tym 20 dojnych.
Jego zdaniem pieniądze z Unii Europejskiej to duże wsparcie, zwłaszcza dla początkujących. - Nie byłoby mnie stać na tego typu maszyny. Są bardzo drogie - dodaje Borzęcki.
Na działalność na wsi
Michał Troczyński od 2007 roku prowadzi w miejscowości Piaski Wielkie w powiecie świdnickim Dom Weselny "Gorzelnia” . Na rozwój rodzinnego biznesu także otrzymał unijne dofinansowanie. - Korzystałem z działania "Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” - wyjaśnia Troczyński. - Projekt realizowaliśmy od 2009 roku do końca 2012 roku. Otrzymałem maksymalną kwotę dofinansowania - 300 tys. zł. Zaś mój projekt opiewał na kwotę 600 tys. zł netto.
Przedsiębiorca rozbudował budynek, w którym prowadzi działalność gospodarczą. - Kupiłem urządzenia do kuchni i centralę wentylacyjno-klimatyzacyjną. Zrobiłem też remont piętra. Powstało tam dwanaście pokoi dla gości weselnych - wylicza Troczyński. - Nie żałuję, że zdecydowałem się na tę inwestycję. Czekam na kolejny rok. Podobno będą nowe środki dla mikroprzedsiębiorstw.
Takich przedsiębiorców, którzy złożyli wnioski o dofinansowanie było w województwie lubelskim ponad 3 tysiące. - Podpisaliśmy 1210 umów - wylicza dyrektor Mróz.
Podobnie było z działaniem "Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”. W Lubelskiem podpisano ponad 1500 umów. - Chodziło głównie o budowę lub przebudowę budynków na potrzeby agroturystyki - wymienia dyrektor Mróz. - Inwestycje dotyczyły też obiektów, w których są organizowane imprezy. Pieniądze były też przeznaczone na wyposażenie warsztatów naprawczych i świadczenie w nich usług.
Program Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007–2013 w Lubelskiem
• sprzęt ruchomy (maszyny, narzędzia, urządzenia rolnicze) - 27 085 sztuk
• powierzchnia wybudowanych lub wyremontowanych budynków/budowli odpowiada swoją wielkością ok. 40 pełnowymiarowym boiskom piłkarskim
• powierzchnia założonych/zmodernizowanych sadów lub plantacji wieloletnich - 707 ha
• liczba zakupionego sprzętu komputerowego - 205 sztuk
• powierzchnia placów manewrowych - 447 771 mkw.
• długość dróg dojazdowych - 12 802 m
Dane: lubelski oddział ARiMR