![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-06/eb4786bcfce0dbfb49c1b7b2e921ef26_std_crd_830.jpg)
Gdy doszedł do domu, od razu wezwano pomoc. Po 72-letnim rolniku z miejscowości Bramka przejechał traktor. Gdyby się nie wyczołgał spod ciągnika, zostałby zmiażdżony
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do wypadku doszło po sianokosach. Mężczyzna skończywszy prace na łące, chciał odczepić od ursusa prasę do siana, ciągnik stał na lekkim podjeździe i prawdopodobnie nie miał zaciągniętego hamulca ręcznego i to wystarczyło do nieszczęścia.
72-letni mężczyzna po zakończonej pracy na łące postanowił odczepić prasę od ciągnika. Gdy mężczyzna wysiadał z ciągnika pojazd zaczął się staczać i najechał go tylnym kołem. Mężczyzna oświadczył, że sam się wydostał spod maszyny
Poszkodowanemu udało się wydostać spod maszyny o własnych siłach i o własnych siłach doszedł do domu, gdzie wezwano pomoc.. 72-latek obrażeniami ciała trafił do szpitala. Apelujemy o zachowanie ostrożności i zdrowego rozsądku podczas prac polowych. Bądźmy ostrożni podczas obsługi maszyn i urządzeń rolniczych, ale także podczas dojazdu i powrotu z pola - mówi aspirant Łukasz Filipek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rykach. - Szczególną uwagę zwracajmy na dzieci i młodzież, która często pomaga przy pracach polowych. Pamiętajmy, że młodzi ludzie mają mniejsze doświadczenie w tym zakresie i powinni wykonywać tylko drobne prace w ramach pomocy, najlepiej pod okiem dorosłych. Szczególną uwagę zwracajmy na najmłodsze pociechy, które często bawią się na podwórku przy znajdujących się tam maszynach rolniczych. Pamiętajmy, aby urządzenia były odpowiednio zabezpieczone i unieruchomione. Nigdy nie zostawiajmy małych dzieci bez opieki - dodaje.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)