Ma 360 stopniowy ekran i potrafi wiernie odzwierciedlić nawet najtrudniejsze sytuacje spotykane na lotnisku. Nowy, zaawansowany symulator wieży kontroli lotów trafił do Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie
Dęblińscy podchorążowie mogą już korzystać z nowego symulatora, jaki 1 kwietnia oficjalnie uruchomił działający w akademii Ośrodek Szkolenia Personelu Służb Ruchu Lotniczego.
– Symulator posiada szereg zaawansowanych funkcjonalności pozwalających na odwzorowanie operacji lotnictwa wojskowego jak i cywilnego. Umożliwia odzwierciedlenie sytuacji ruchowej na polu manewrowym lotniska i w powietrzu w dowolnej porze dnia i nocy. Z uwzględnieniem zmiennych warunków atmosferycznych – tłumaczy mjr Mariusz Bąbik, kierownik szkolenia w ośrodku.
Maszyna pozwala wykreować ruch lotniczy nad lotniskiem, starty i lądowania cywilnych statków powietrznych, bezzałogowców, czy specyficzne podejścia samolotów wojskowych, łącznie z tymi, które wypuszczają spadochron hamujący (np. MiG 29, F16). Bogate oprogramowanie potrafi przedstawić szereg scenariuszy, w tym te najtrudniejsze.
Przyszli kontrolerzy ruchu lotniczego będą przygotowywani na wystąpienie śnieżycy, ulewy, zamglenia, czy różnorodnych awarii zgłaszanych przez pilotów. Od problemów z podwoziem po groźne pożary.
Żeby przybliżyć podchorążym pracę w warunkach rzeczywistych, nowa maszyna posiada ekran 360 stopni o wysokiej rozdzielczości. Całe pomieszczenie odzwierciedla stanowiska kontroli lotniska, jak i radarowe do szkolenia kontrolerów zbliżania i precyzyjnego podejścia.
Nowy symulator 7,5 mln zł. Do Dęblina dostarczyła go warszawska firma Giss, zwycięzca przetargu ogłoszonego przez Lotniczą Akademię Wojskową.