Połowa chorych na czerniaka w Polsce umiera w ciągu roku – alarmują lekarze. Tymczasem w ubiegłym roku wykryto blisko 4 tysiące nowych przypadków. Szpital Kliniczny nr 1 w Lublinie zachęca do badań i zaprasza na bezpłatne konsultacje dermatologiczne.
– Mam na skórze bardzo dużo znamion, przez co 9 lat temu całkiem zrezygnowałam z opalania. Od tego czasu kontroluję stan skóry, dlatego postanowiłam skorzystać z konsultacji dermatologicznej – mówi pani Marlena, która na sobotnie badania w Klinice Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej SPSK1 w Lublinie przyjechała z Lubartowa. – Było bardzo dużo chętnych, więc trzeba było stać ok. 2 godzin w kolejce. Jestem jednak bardzo zadowolona z wizyty i podejścia lekarzy, którzy przyjmowali pacjentów. Uspokoiłam się, bo na szczęście nic złego nie wyszło w badaniu dermoskopem.
Cykl „białych sobót dermatologicznych” w lubelskiej klinice to część ogólnopolskiej akcji profilaktycznej „Miej oko na skórę”. Z pierwszych bezpłatnych badań można było skorzystać w sobotę. Kolejne: 26 czerwca. Chodzi o walkę z czerniakiem, złośliwym nowotworem skóry.
– Czerniak pojawia się jako zupełnie nowa zmiana barwnikowa lub rozwija się w obrębie znamienia, które zaczyna się powiększać, zmienia kolor, staje się niesymetryczne, może krwawić – tłumaczy prof. Dorota Krasowska, kierownik Katedry i Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej SPSK1 w Lublinie. Zaznacza: – Warto obserwować swoją skórę i w przypadku zauważenia podejrzanej zmiany natychmiast skonsultować się z lekarzem. Im szybciej to zrobimy, tym nasze szanse na wyleczenie wzrastają. Usunięcie czerniaka we wczesnym stadium rozwoju daje szansę na całkowite wyleczenie.
Na rozwój czerniaka wpływa przede wszystkim długotrwała i powtarzająca się ekspozycja na promienie słoneczne, jasna karnacja, piegi, duża liczba znamion, wiek. Nie bez znaczenia jest także to czy w rodzinie pojawiły się wcześniej przypadki tego nowotworu. Jak podkreśla prof. Krasowska, badanie demoskopowe (trwa kilka minut i jest bezbolesne) jest kluczowe w rozpoznawaniu niepokojących zmian barwnikowych na skórze.
– Gdy mamy jasną karnację, często korzystamy z kąpieli słonecznych, wyjeżdżamy na wakacje w strefy podzwrotnikowe, powinniśmy co najmniej raz w roku udać się do dermatologa na badanie dermoskopowe znamion – dodaje szefowa lubelskiej kliniki.
W ubiegłym roku w Polsce wykryto 3 700 nowych przypadków czerniaka. Jednocześnie prawie połowa chorych umiera w ciągu roku. Tymczasem z „Badania Świadomości Czerniaka”, przeprowadzonego w maju ubiegłego roku przez ARC Rynek i Opinia, na zlecenie Akademii Czerniaka i firmy farmaceutycznej Novartis, wynika, że aż 87 proc. Polaków opala się w czasie, kiedy słońce świeci najintensywniej. Ponad 60 proc. biorących udział w badaniu nie stosuje kremów z filtrem. Ponad połowa nigdy nie była u lekarza, żeby sprawdzić podejrzany pieprzyk, narośl czy znamię.