Azoty Puławy znowu potwierdziły świetną formę. W sobotę gracze trenera Ryszarda Skutnika łatwo poradzili sobie w Głogowie z tamtejszym Chrobrym, wygrywając ostatecznie 35:26. Puławianie jechali na Dolny Śląsk z konkretnym planem. – Nie możemy popełnić takiego błędu, jak podczas ostatniego meczu wyjazdowego w Lubinie z Zagłębiem. Tam od początku mieliśmy problemy z koncentracją i odpowiednim wejściem spotkanie i dlatego nasze zwycięstwo wisiało na włosku – mówił przed wyprawą do Głogowa drugi trener Azotów Marcin Kurowski.
Już pierwsze minuty potyczki z Chrobrym, w kadrze którego grają byli zawodnicy puławskiego klubu Krzysztof Tylutki i Adam Babicz, a także najlepszy obrotowy ostatnich mistrzostw świata Bartosz Jurecki, pokazały pełną koncentrację w szeregach gości. Przyjezdni szybko wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Azoty narzuciły rywalowi swój styl gry. Szczelna obrona, wspierana kontrami oraz rzutami z drugiej linii, szczególnie Nikoli Prce sprawiły, że z każdą kolejną minutą rosło prowadzenie. 10 minut przed końcem ekipa trenera Ryszarda Skutnika wygrywała już 15:9. Sześć trafień różnicy utrzymało się do końca pierwszej odsłony.
Po zmianie stron puławianie nie zamierzali nic zmieniać w dobrze funkcjonującej maszynie. I tak po kolejnych 10 minutach przewaga wzrosła nawet do 11 goli. Mimo pokaźnej straty gospodarze nie myśleli składać broni i szukali recepty na dobrze funkcjonującą grę Azotów. Połowicznym sukcesem zakończyła się zmiana sposobu obrony, która przyniosła Chrobremu cztery bramki z rzędu. Kiedy jednak przyjezdni rozpracowali przeciwnika, wszystko wróciło do normy. Ostatecznie wyprawa do Głogowa zakończyła się pełnym sukcesem. Azoty pokonały Chrobrego różnicą dziewięciu goli.
Chrobry Głogów – Azoty Puławy 26:35 (13:19)
Chrobry: Stachera, Kapela – Płócienniczak, Sadowski 2, Bąk, Babicz 2, Gujski 2, Tylutki 1, Sobut 2, Kubała 3, Świtała 9, Kandora 3, Jurecki 2. Kary: 4 minuty.
Azoty: Bogdanov, Zapora, Krupa – Petrovsky 2, Orzechowski 5, Kubisztal 1, Przybylski 1, Krajewski 4, Masłowski 3, Kowalczyk 1, Prce 9, Sobol 4, Kuchczyński 1, Skrabania 4, Grzelak. Kary: 6 minut.
Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz, Jakub Tarczykowski (Szczecin).