Trener Krzysztof Szewczyk w poprzednim sezonie stał na podium z CCC Polkowice. Latem przeniósł się do Lublina i już przy pierwszej okazji poprowadził nowe podopieczne do zwycięstwa nad byłymi.
Wielką wiarę i pewność siebie dało lubliniankom sobotnie zwycięstwo z MKK Siedlce. Mało było jednak takich, którzy uwierzyli w ambitne zapowiedzi, że do końca pierwszej rundy Pszczółki interesują tylko wygrane, nawet z bardzo mocnym CCC. Najważniejsze jednak, że wierzył trener i wierzyły zawodniczki.
Akademiczki znakomicie weszły w mecz i po ośmiu minutach prowadziły 22:11. Polkowiczanki zdołały odrobić co prawda część strat, ale o doprowadzeniu do wyrównania długo mogły tylko pomarzyć.
Wszystko dlatego, że gospodynie grały bardzo mądrze i spokojnie. Nie podpalały się małymi sukcesami, ani chwilowymi niepowodzeniami, konsekwentnie dążąc do postawionego celu.
Niesamowity przebieg miała trzecia kwarta, w której koszykarki beniaminka rzuciły zaledwie pięć punktów z gry. Mimo tego rozstrzygnęły ją na swoją korzyść dzięki trafieniu aż 11 (!) osobistych. Swoje zrobiła też Angel Robinson, która z niezwykłym spokojem rzuciła trójkę równo z syreną.
W ostatniej, czwartej kwarcie lubliniankom zdarzył się zastój, doskonale znany z poprzednich spotkań. Rywalki odrobiły straty, a na niewiele ponad dwie minuty przed końcem objęły nawet jednopunktowe prowadzenie (58:59). Na szczęście to były ich ostatnie punkty w tym meczu, a Pszczółka jako pierwsza drużyna w tym sezonie zatrzymała wicemistrzynie Polski poniżej 60 punktów.
W końcówce stalowymi nerwami wykazały się Morawiec i Robinson. Reprezentantka Polki trafiła bardzo cenną trójkę, a Amerykanka dziesięć sekund przed końcem wykorzystała dwa osobiste.
- Znów zdarzył nam się przestój, ale tym razem nieco krótszy. Potrafiłyśmy z niego wyjść i pokazałyśmy charakter - zauważyła uradowana Morawiec.
Pszczółka AZS UMCS Lublin - CCC Polkowice 63:59 (24:16, 13:16, 16:13, 10:14)
Lublin: Poppens 15 (1x3), Robinson 13 (1x3), Luburgh 12 (3x3), Kotnis 9, Żandarska 6, Morawiec 4 (1x3), Witkoś 2, Bejtić 2, Trzeciak.
Polkowice: Sutherland 18, Swanier 15 (2x3), Jeziorna 9, Majewska 6, Owczarzak 4, Szczepanik 4, Kaczmarska 2, Hall 1, Sve-rissdottir.
TAURON BASKET LIGA KOBIET
1. Kraków 9 18 733-503
2. Bydgoszcz 9 16 757-603
3. Toruń 9 16 736-633
4. Polkowice 9 16 615-531
5. Gorzów Wlkp. 9 15 689-636
6. Rybnik 9 14 613-642
7. Wrocław 9 13 655-638
8. Lublin 9 13 588-656
9. Siedlce 9 11 608-658
10. Łódź 9 11 555-696
11. Gdynia 9 10 557-726
12. Konin 9 9 558-742
6-7 grudnia: Siedlce - Gdynia * Kraków - Bydgoszcz * Lublin - Gorzów Wlkp. * Wrocław - Toruń * Konin - Rybnik * Łódź - Polkowice.