Siedem goli przed tygodniem? Mało! W niedzielę Chełmianka zaaplikowała osiem bramek ekipie LKS Milanów. Piłkarze Artura Bożyka wykorzystali potknięcie Hetmana Zamość i wskoczyli na fotel lidera
Przez pół godziny na boisku w Parczewie bramek nie było. Gospodarze potrafili się przeciwstawić faworytowi. W 32 minucie worek z bramkami rozwiązał się jednak na dobre. Michał Kobiałka dostał podanie w pole karne i z 11 metrów idealnie uderzył do rogu. Później w odstępie 180 sekund goście wywalczyli dwa rzuty karne. Najpierw faulowany był Hubert Kotowicz, a po chwili Przemysław Banaszak. Pierwszą jedenastkę wykorzystał Aleksiej Pritulak, a drugą Damian Koprucha co prawda zmarnował, jednak poszedł na dobitkę i szybko się zrehabilitował.
Przy stanie 0:3 po 45 minutach było już jasne, że gospodarze nie mają najmniejszych szans na nawiązanie walki. W 50 minucie szybko czwarte trafienie dla Chełmianki zaliczył po strzale zza pola karnego Pritulak. Wynik poprawił Kobiałka, a w ostatnich 10 minutach przyjezdni zadali trzy kolejne ciosy. Najładniejszego gola zdobył Paweł Uliczny, który kapitalnie przymierzył do siatki z dystansu.
– Przez pół godziny graliśmy nieźle, później zaczęła się egzekucja. Nie mieliśmy nic do powiedzenia. Przeszliśmy obok tego spotkania. Może chodziło o fakt, że przyjechała Chełmianka, czyli wielki faworyt? Dostaliśmy trzy karne, ale do żadnego nie było wątpliwości – wyjaśnia Artur Jaszczuk, kierownik LKS Milanów.
Biało-zieloni teraz będą mieli przed sobą przynajmniej teoretycznie, dużo silniejszych rywali. Po kolei zmierzą się z: Lewartem, Lublinianką i Kryształem Werbkowice. – Mogliśmy wygrać w niedzielę i 10:0, ale i tak powinniśmy być zadowoleni ze skuteczności, bo ostatnio strzelamy naprawdę sporo – cieszy się Dariusz Banaszuk, drugi trener Chełmianki. – Czy była dodatkowa mobilizacja na to spotkanie ze względu na remis Hetmana? Na pewno wiedzieliśmy, że jest szansa, żeby wskoczyć na to pierwsze miejsce i zrobiliśmy wszystko, żeby ją wykorzystać. Udało się, a teraz jedziemy dalej.
LKS Milanów – Chełmianka 0:8 (0:3)
Bramki: Kobiałka (32, 73), Pritulak (35-z karnego, 50, 80-z karnego), Koprucha (37), Uliczny (82), Budzyński (85).
Milanów: Wołowik – B. Jaszczuk, Magier, Daszczyk, D. Puła, Bogucki (62 Prudaczuk), Zdunek (77 Ostapiuk), Rostek (46 M. Puła), Zarzecki, Lecyk (82 Ł. Jaszczuk), K. Łotys
Chełmianka: Drzewiecki – Kwiatkowski, Krupski, Maliszewski, Wołos, Kobiałka, Uliczny, Pritulak, Kotowicz, Koprucha, Banaszak.
Żółte kartki: Wołowik, Daszczyk, Magier (Milanów). Widzów: 250.