Po porażce w Bytowie przed Górnikiem kolejny niezwykle ważny mecz. Tym razem do Łęcznej przyjedzie Ruch Chorzów. Początek niedzielnego spotkania zaplanowano na godzinę 19
Z meczu na mecz sytuacja zielono-czarnych staje się coraz trudniejsza. W środę zespół trenera Bogusława Baniaka przegrał na wyjeździe z Drutexem Bytovią Bytów 1:2 i do miejsca dającego utrzymanie w I lidze traci już osiem punktów. – Nie mogę zrozumieć, że w meczu o życie wychodzimy jak na wakacje. Mam ogromny żal do wszystkich o zaangażowania. My po prostu nie walczyliśmy. Moi stoperzy nie potrafili poradzić sobie z panem Surdykowskim, bo trzeba powiedzieć sobie, że to tak wyglądało - powiedział po konfronacji z zespołem z Bytowa Bogusław Baniak. – Jeżeli nie wydobędziemy z siebie charakteru to będzie problem. Co z tego, że w drugiej części gry graliśmy dobrze dla oka, ale za to nikt punktów nie daje. Zrobię wszystko, żebyśmy wygrali kolejne mecze.
W niedzielę Grzegorz Bonin i spółka muszą zrobić więc wszystko, by przełamać trwającą od 23 września serię spotkań bez wygranej. Szanse na utrzymanie nadal są, ale aby osiągnąć ten cel Górnik musi zacząć seryjnie zdobywać komplety punktów. Wydaje się więc, że mecz z Ruchem jest najlepszą ku temu okazją.
Identyczne nastawienie panuje jednak także w szeregach chorzowian. – Gramy z naszym rywalem w walce o utrzymanie i musimy to spotkanie wygrać, nie ma innej możliwości – podkreśla Mateusz Majewski cytowany przez oficjalny serwis klubu z Chorzowa. Dla 25-letniego napastnika mecz w Łęcznej będzie mieć szczególne znaczenie. Urodzony w Puławach zawodnik w przeszłości grał m.in. w Lubliniance i Motorze.