Po zremisowanym 2:2 meczu z Odrą Opole Górnik Łęczna o kolejne punkty powalczy już we wtorek. O godzinie 18 zielono-czarni zagrają u siebie z Wisłą Kraków w ramach zaległego meczu szóstej kolejki.
Pierwotnie spotkanie Górnika z Wisłą miało odbyć się 22 sierpnia, ale ze względu na udział rywali w eliminacjach europejskich pucharów spotkanie zostało przełożone.
Gdyby mecz odbył się w pierwszym terminie, to kibice zielono-czarnych nie mieliby tylu powodów do niepokoju co obecnie. W sierpniu ekipa z Krakowa grała słabo, a w klubie zaczęły się mocne zawirowania, które później poskutkowały pożegnaniem z trenerem Kazimierzem Moskalem.
Schedę po byłym piłkarzu Wisły przejął inny były zawodnik – Mariusz Jop. I pod jego wodzą „Biała Gwiazda” zaczęła grać zdecydowanie lepiej. Najpierw krakowianie rozbili u siebie Odrę Opole 5:0, potem wygrali na wyjeździe 3:1 z Pogonią Siedlce, a w miniony piątek ograli na własnym stadionie lidera rozgrywek – Bruk Bet Termalikę Nieciecza. Dublet w tym spotkaniu ustrzelił Łukasz Zwoliński, który w przeszłości zakładał zielono-czarną koszulkę.
Tak jak Wisła w ostatnich tygodniach zaczęła łapać wiatr w żagle, tak Górnik nadal nie może sięgnąć po komplet punktów. Piątkowy mecz z Odrą był czwartym spotkaniem z rzędu, który zakończyło się dla zielono-czarnych remisem i szóstym bez zwycięstwa. Te rezultaty sprawiają, że łęcznianie wypadli już poza czołową „szóstkę” ligi i jeśli nie zaczną punktować za pełną pulę, to strata ta będzie się jeszcze bardziej powiększać.
– Brak zwycięstw już nam ciąży. Chcieliśmy cieszyć się po meczu z Odrą, a powtórzył się schemat słabszej pierwszej połowy i pogoni za wynikiem w drugiej części spotkania. Po przerwie podnieśliśmy się, pokazaliśmy serce do walki, dlatego jestem dumny z chłopaków. Natomiast po raz kolejny popełniamy wiele niewymuszonych strat oraz dokonujemy złych wyborów, nakręcając przeciwników. Rywale mądrze się bronili, licząc na kontrataki i w pierwszej połowie byli bardzo skuteczni – powiedział po meczu z Odrą Damian Zbozień, doświadczony obrońca Górnika, którego wrócił na ostatni mecz do pierwszego składu.
– Myślę, że musimy odważniej wchodzić w mecz, a także prezentować większą pewność siebie. Jesteśmy niezadowoleni, bo graliśmy przed własną publicznością i chcieliśmy wywalczyć komplet punktów – dodaje defensor Górnika.
Początek zaległego spotkania szóstej kolejki Betclic I Ligi w Łęcznej zaplanowano we wtorek na godzinę 18.