Drugi z rzędu dobry występ piłkarzy Tomasza Bednaruka. Tym razem beniaminek z Lubartowa ograł na wyjeździe Jutrzenkę Giebułtów 3:1. Dzięki temu zyskał już kilka punktów przewagi nad drużynami z dołu tabeli.
Piłkarze Lewartu przystępowali do meczu z Jutrzenką w bardzo dobrych nastrojach.
I trudno się dziwić. Przed tygodniem naprawdę rozegrali świetne zawody i bez większych problemów ograli jedną z rewelacji tego sezonu Wólczankę Wólka Pełkińska 2:0. W sobotę rozegrali zupełnie inny mecz, bo więcej było walki w środku pola niż gry w piłkę. Drużyna trenera Bednaruka w takiej sytuacji też bardzo dobrze sobie jednak poradziła.
Goście objęli prowadzenie w 23 minucie. Po dośrodkowaniu Grzegorza Fularskiego idealnie akcję zamykał Dawid Pożak. I to on skierował piłkę do siatki. Do przerwy gospodarze nie zdołali odpowiedzieć, ale po zmianie stron jednak doprowadzili do wyrównania za sprawą Grzegorza Michalca.
Zespół z Lubartowa wcale się jednak nie załamał takim obrotem sprawy. Między 62, a 74 minutą dwa razy na listę strzelców wpisał się Filip Michałów. I przechylił szalę na stronę przyjezdnych. Najpierw wykorzystał dośrodkowanie Arkadiusza Maksymiuka i głową pokonał bramkarza rywali. A niedługo później kolejną, dobrą centrę w szesnastkę Jutrzenki posłał Marcin Świech. Znowu w odpowiednim miejscu znalazł się Michałów i na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem Lewart mógł być spokojny o końcowy wynik.
– Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie. Wiadomo, że z Wólczanką mecz był bardziej piłkarski. Tam było dużo myślenia i grania w piłkę. Tutaj na dobrze przygotowanym, ale jednak grząskim boisku dominowała walka. Nie brakowało też pojedynków w powietrzu i stykowych sytuacji w środku pola. Zagraliśmy jednak odpowiedzialnie i byliśmy zdeterminowani. A to poprowadziło nas do moim zdaniem zasłużonego zwycięstwa – cieszy się Tomasz Bednaruk.
I dodaje, że cieszą gole obu skrzydłowych. – Przeprowadziliśmy kilka fajnych akcji, a wszystkie bramki zdobyli nasi skrzydłowi. Bardzo dobrze dwa razy zachował się nasz wychowanek Filip Michałów, trzeba jednak przyznać, że cały zespół pracował na te gole. Sumiennie realizowaliśmy założenia i dzięki temu czeka nas bardzo wesoły powrót do domu – wyjaśnia opiekun beniaminka.
Jutrzenka Giebułtów – Lewart Lubartów 1:3 (0:1)
Bramki: Michalec (58) – Pożak (23), Michałów (62, 74).
Lewart: Długosz – Zbiciak, Niewęgłowski, Budzyński, Świech, Michałów, Buczek (90 Majewski), Maksymiuk, Fularski, Pożak, Nowak (70 Żelisko).
Żółte kartki: Zieliński – Świech, Budzyński.
Sędziował: Michał Fudala (Brzesko).