Górnik II miał trochę problemów z outsiderem rozgrywek. Ostatecznie trzy punkty pojechały jednak do Łęcznej, a drużyna Jacka Fiedenia pokonała MKS Ryki 2:0
Obraz gry przed przerwą nie był zaskoczeniem. Gospodarze byli schowani za podwójną gardą i czekali na okazje do kontr. O gola mógł się pokusić chociażby doświadczony Wojciech Kępka, który potrafił znaleźć się w polu karnym rywali. Zabrakło za to precyzji przy strzałach.
Goście mieli bardziej klarowne szanse jednak ciągle pudłowali. Dlatego wydawało się, że do przerwy zawody zakończą się niespodziewanym, bezbramkowym remisem. W 42 minucie Dawid Borcon źle przyjął sobie piłkę po dośrodkowaniu kolegi, ale jego drużynie ostatecznie wyszło to na dobre. Gdyby lepiej opanował futbolówkę, to sam mógłby spróbować otworzyć wynik. Borcon zdążył jednak odegrać do Jakuba Cielebąka, a ten świetnie przymierzył po długim rogu i to przyjezdni schodzili do szatni z jednym golem zaliczki.
Druga połowa? Skazywani na pożarcie gracze z Ryk mogli doprowadzić do wyrównania, ale w sytuacji sam na sam dobrze spisał się Przemysław Pęksa, który wygrał pojedynek z bramkarzem rywali. Ekipa z Łęcznej dominowała jednak nie potrafiła zamknąć zawodów drugim trafieniem. Udało się dopiero w samej końcówce. Po strzale Jakuba Rojka bramkarz MKS odbił piłkę pod nogi Mohameda Essama, który bez najmniejszych problemów ustalił rezultat na 0:2.
– Nie był to wielki w mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy przewagę i więcej sytuacji od rywali. Już do przerwy powinno być 3:1 dla nas – mówi Jacek Fiedeń, trener zielono-czarnych. – Po przerwie przeciwnik mógł doprowadzić do remisu, ale dobrze spisał się na nasz bramkarz. Nam cały czas brakowało pazerności w dążeniu do kolejnych goli. To był jednak zasłużone zwycięstwo. Co do gospodarzy, to muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony ich postawą. Spodziewałem się, że będzie nam trochę łatwiej o te trzy punkty – dodaje szkoleniowiec Górnika II.
MKS Ryki – Górnik II Łęczna 0:2 (0:1)
Bramki: Cielebąk (42), Essam (85).
MKS: Kałaska – Gąska, Kępka, Przybysz, Kazimierak, Leonarcik, Wasilewski, Darnia (70 Długaszek), Jędrzejewski (85 Czapla), Szwed (75 Fałdyga), Bułhak.
Górnik II: Pęksa – Bronowicki, M. Fiedeń, Pigiel, J. Rojek, Świeca, Borcon (75 Grzelak), Popko (90 Ogórek), Cielebąk (46 Orysz), Essam, Stasiak.
Żółta kartka: J. Rojek (Górnik II).
Sędziował: Daniel Złotnicki (Lublin).