Lublinianki po bardzo ciężkim i zaciętym meczu po raz dwunasty z rzędu zeszły z parkietu jako wygrane. Tym razem zespół trenera Roberta Lisa pokonał Pogoń Szczecin
Piątkowy mecz był od samego początku niezwykle zacięty. Początek należał do przyjezdnych, które osiągnęły lekką przewagę. W pewnym momencie drużyna ze Szczecina prowadziła nawet czterema bramkami, ale zawodniczki MKS Perły pokazały charakter i najpierw odrobiły starty, a potem po skutecznym rzucie Kingi Achruk po raz pierwszy wyszły na prowadzenie. Jednak nie na długo. Pogoń szybko odpowiedziała i do przerwy był remis 14:14
W drugiej połowie jako pierwsze bramkę zdobyły lublinianki, ale potem dwa gole z rzędu rzuciły szczecinianki i od tej pory gospodynie musiały gonić wynik. Taka sytuacja trwała aż do 54 minuty kiedy do remisu doprowadziła Joanna Szarawaga. I jak się niebawem okazało był to kluczowy moment spotkania. W ostatnich sześciu minutach MKS Perła wrzucił „najwyższy bieg”. Dwie minuty później Achruk wykorzystała bardzo ważny rzut karny i lublinianki prowadziły 26:24. W końcówce Pogoń zdołała zdobyć tylko jedną bramkę i po wielkich emocjach komplet punktów został w Lublinie.
MKS Perła Lublin – SPR Pogoń Szczecin 26:25 (14:14)
MKS Perła: Gawlik, Besen – Gęga 5, Achruk 5, Stasiak 4, Szarawaga 3, Rosiak 2, Królikowska 2, Łabuda 2, Nocuń 1, Nestsiaruk 1, Moldrup 1
Kary: 6 minut
Pogoń: Wawrzynkowska, Krupa – Dezić 9, Bozović 7, Cebula 3, Płomińska 2, Agbaba 2, Szynkaruk 1, Urbańska 1, Kochaniak, Zawistowska, Wołoszyk, Janas, Nosek, Noga
Kary: 6 minut
Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf (Rzeszów)
Widzów: 1200