Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Po dobrym meczu siatkarze Avii pokonali przed własną publicznością drużynę z Suwałk 3:1. Kluczem do sukcesu był mocny serwis gospodarzy.
W świdnickiej hali zapowiada się w sobotę siatkarskie święto. Rywalem Avii będzie rewelacyjny Ślepsk. Zespół z Suwałk nieoczekiwanie wspiął na pozycję lidera. I choć goście wystąpią bez podstawowego rozgrywającego Łukasza Jurkojcia, to i tak będą murowanym faworytem.
Przed meczem z trzecią w tabeli Wisłą AGH Kraków trener Tomasovii Tomaszów Lubelski Stanisław Kaniewski był pełen obaw o końcowy wynik. Ostatnio jego podopieczne zagrały kiepskie zawody w Biłgoraju, ale w sobotę wyszły z dołka i pokonały silnego rywala 3:1.
Zarząd Avii Świdnik postawił ultimatum drużynie: wywalczenie ośmiu punktów czterech spotkaniach pierwszej rundy. W przeciwnym razie zanosi się na kary finansowe dla zespołu.
W rozegranym awansem meczu 10 serii zespół ze Świdnika przegrał w Nysie ze Stalą AZS 1:3. Jedynie w trzecim secie \"żółto-niebiescy” toczyli wyrównany bój z wyżej notowanym rywalem.
Zgodnie z terminarzem Avia miała mierzyć się na wyjeździe ze Stalą AZS Nysa w sobotę 20 listopada. Tego dnia w miejscowej hali odbędzie się jednak gala boksu Wojak Boxing Night. Dlatego gospodarze zaproponowali rozegranie spotkania awansem.
W meczu o dziewiąte miejsce Polki pokonały Chinki 3:0. Tytuł obroniły siatkarki Rosji, które po zaciętym spotkaniu i tie-breaku zwyciężyły Brazylię.
Dobrej passy siatkarek Szóstki ciąg dalszy. Tym razem podopieczne trenera Pawła Wrzeszcza nie miały litości dla swoich koleżanek z Tomaszowa Lubelskiego i pokonały w meczu derbowym Tomasovię 3:0. Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem, bo przez dwa ostatnie sezony obie ekipy rywalizowały ze sobą tylko w turniejach towarzyskich.
W spotkaniu z bezpośrednim sąsiadem w tabeli Orłem Międzyrzecz, świdniczanie oddali tylko pierwszego seta. W trzech kolejnych, górą byli już podopieczni trenera Krzysztofa Lemieszka. \"Żółto-niebiescy”, choć nie rzucili stylem gry na kolana rodzimych kibiców, zainkasowali bardzo cenne trzy punkty.
Polki pokonały Holenderki 3:2 i w spotkaniu o 9 miejsce zagrają z Chinkami. To największy sukces naszej reprezentacji od 1974 roku, kiedy to nasze zawodniczki zajęły 9. miejsce na siatkarskim mundialu.
Takie mecze, jak sobotnie z drużyną z Międzyrzecza, gospodarze muszą wygrać i to najlepiej za trzy punkty. Po obu stronach siatki staną drużyny sąsiadujące ze sobą w tabeli.
Świdnicka Avia wróciła z Bielska-Białej tylko z jednym punktem, po przegranej 2:3. Przed spotkaniem taką zdobycz niektórzy wzięliby w ciemno. Po tym co się wydarzyło na parkiecie BBTS, nikt nie cieszy się z takiego wyniku.
Reprezentacja Polski siatkarek nie zdobędzie medalu Mistrzostw Świata, które odbywają się w Japonii. Podopieczne trenera Jerzego Matlaka przegrały wczoraj z Chinami 0:3 i ostatecznie straciły szanse na awans do najlepszej czwórki turnieju.
Świdniccy kibice nie doczekali się drugiego z rzędu zwycięstwa swoich ulubieńców. Avia, mimo że była bojowo nastawiona i solidnie zmotywowana na wyżej notowanego rywala, przegrała z GTPS Gorzów Wielkopolski w trzech setach. Kluczowa dla wyniku była pierwsza partia.
W piątej kolejce spotkań II ligi siatkarek nasze drużyny nie miały większych problemów z pokonaniem swoich rywalek. Szóstka Biłgoraj przywiozła trzy punkty z Myślenic po pewnej wygranej 3:0. Nieco bardziej wyrównane zawody obejrzeli kibice w Tomaszowie Lubelskim, ale tamtejsza Tomasovia uporała się z Sandecją Nowy Sącz i także nie straciła żadnego seta.
\"Żółto-niebieskich” czeka kolejne poważne wyzwanie. A będzie nim mecz ze znacznie wyżej notowanym GTPS Gorzów Wielkopolski. Gospodarze liczą na dobre widowisko i cenne punkty. Początek spotkania w sobotę o godz. 18.
W ostatnim meczu pierwszej fazy mistrzostw świata siatkarek Polki gładko pokonały reprezentantki Algierii. \"Biało-czerwone” zagrały w rezerwowym składzie, bo trener Jerzy Matlak dał odpocząć zawodniczkom z podstawowej szóstki.
Reprezentacja Polski siatkarek nareszcie zagrała tak jak oczekiwali tego kibice. \"Złotka” rozbiły w puch drużynę Peru i zapewniły sobie awans do II fazy turnieju. O przewadze naszego zespołu niech świadczy fakt, że rywalki w żadnym z trzech setów nie zdobyły więcej niż szesnaście punktów.
Szóstka Biłgoraj kontynuuje zwycięską passę. W czwartej serii gier II ligi zespół Pawła Wrzeszcza ograł na własnym parkiecie Siarkę Tarnobrzeg 3:0, ale trener nie był do końca zadowolony z postawy swoich zawodniczek. W minioną sobotę zakończyła się za to dobra seria Tomasovii. Ekipa z Tomaszowa Lubelskiego udała się na trudny wyjazd do Sędziszowa Małopolskiego i przegrała 1:3.
Ostatnia sobota października okazała się szczęśliwa dla świdniczan. \"Żółto-niebiescy” czekali pięć tygodni, od inauguracji nowego sezonu, na pierwszy komplet punktów w spotkaniu w obcej hali. Swój dorobek ekipa trenera Krzysztofa Lemieszka powiększyła po wygranej 3:1 z Jokerem Piła.
Przed meczem z Pogonią Proszowice trener Tomasovii Sławomir Kaniewski zapowiadał, że jego podopieczne czeka ciężka przeprawa. Mimo że sobotni rywal nie należy do czołowych ekip grupy czwartej, to zawsze sprawiał \"niebiesko-białym” spore problemy. I słowa szkoleniowca w pełni się potwierdziły, bo tomaszowianki wymęczyły zwycięstwo 3:2.
Mecz na szczycie czwartej grupy w drugiej lidze siatkarek nie dostarczył spodziewanych emocji. Szóstka Biłgoraj ograła swojego głównego rywala w walce o awans – Wisłę AGH Kraków 3:0.
W Świdniku nie było niespodzianki, za którą można by uznać odebranie punktów jednemu z faworytów ligi, Treflowi Gdańsk. Gospodarze jednak tanio skóry nie sprzedali i walczyli do samego końca. A gdyby mieli więcej szczęścia, to mogli dopisać do swojego konta, co najmniej punkt.
W sobotę o godz. 17 siatkarki Szóstki rozegrają pierwszy mecz nowego sezonu przed własną publicznością. Zespół trenera Pawła Wrzeszcza czeka znacznie trudniejsze zadanie niż przed tygodniem, kiedy uporał się z Bolesławem Rzeszów 3:0.
Po odpadnięciu z Pucharu Polski Avia skupi się wyłącznie na lidze. Jutro rywalem \"żółto-niebieskich” będzie Trefl Gdańsk. Zapowiada się ciekawe widowisko, tym bardziej, że gości mierzą w awans do PlusLigi.