Po naszej interwencji podjętej na prośbę mieszkańców regionu, starosta łęczyński podjął się remontu zniszczonego pomostu na jeziorze Łukcze. Prace dobiegły końca. Zadanie otrzymało wsparcie wojewody.
Po brakujących deskach, zniszczonych barierkach i wystających gwoździach nie ma już śladu. Drewniany pomost na jeziorze Łukcze zyskał nowe życie. Jedna z lokalnych firm na zlecenie powiatu łęczyńskiego wymieniła wszystkie deski. Bezpieczeństwo osób korzystających z obiektu, w tym dzieci i młodzieży, wyraźnie wzrosło.
Choć celowość remontu wydawała się oczywista, to jeszcze kilka miesięcy temu taka dla urzędników nie była. Długo lekceważono zalecenia nadzoru budowlanego, nie słuchając również próśb mieszkańców.
Do odpowiedzialności za zlokalizowany blisko granicy powiatów łęczyńskiego i lubartowskiego pomostu, przez lata nikt się nie poczuwał. Miejscowy ośrodek wypoczynkowy tłumaczył, że ich teren kończy się na linii brzegowej, o sprawie nie chciała słyszeć również gmina Ludwin, ani spółka Wody Polskie.
- Wszyscy mówili, że nie mają pieniędzy, że oni tego nie budowali. Chodziło o drobną rzecz, niedużą inwestycję, a problemy były ogromne. A przecież dla tych dzieci, które przyjeżdżały nad jezioro, ten pomost to główna atrakcja. Dlatego przekonywałem urzędników, by zadbali o jej bezpieczeństwo - tłumaczy Andrzej Mazurek, jeden z okolicznych działkowców.
Początkowo powiat łęczyński również nie był zainteresowany naprawianiem pomostu. Dopiero po naszej interwencji, podjętej na podstawie zgłoszenia od Czytelnika, nowy starosta, podjął rękawicę. Przyznał, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo użytkowników pomostu spoczywa na powiecie łęczyńskim i doprowadził do jego remontu. Zdobył również dotację od wojewody lubelskiego, który zadanie to wsparł 25 tysiącami z rezerwy ogólnej. - Molo jest już gotowe - poinformowal nas w tym tygodniu Daniel Słowik, dziękując za zmotywowanie do działania.
Podziękowania usłyszeliśmy również od pana Andrzeja. - Jestem szczęśliwy, że udało się doprowadzić tę sprawę do końca. Teraz wszyscy mogą z tego pomostu korzystać bezpiecznie - powiedział, doceniając postawę starosty, jak i skuteczność Dziennika Wschodniego.