Pięć witaczy z symbolami miasta ma stanąć przy wjazdach do Świdnika. Na trzech znajdą się modele helikoptera PZL, a na dwóch pozostałych modele motocykla WSK. Urzędnicy szukają firmy, która je zaprojektuje. Na granicy miasta powinny się pojawić przed 1 grudnia.
– Ogłosiliśmy przetarg na pięć witaczy w formule „Projektuj i buduj” – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. – Chcemy skonsultować ten temat jeszcze z władzami PZL Świdnik, czy nie chcieliby uczestniczyć w tym przedsięwzięciu, ponieważ na witaczach znajdą się symbole naszego miasta – śmigłowiec i motocykl. I dodaje: – Wstępne założenia są takie, aby był to helikopter W-3 Sokół, ale to mogą być też inne modele śmigłowców – np. inny na każdym z trzech wjazdów. Dlatego dopuszczamy jeszcze możliwość zmian w tym zakresie.
Konstrukcje, które znajdą się na witaczach, mają być wykonane z aluminium (motocykl) lub blachy nierdzewnej (śmigłowiec), mają mieć wysokość ok. 4 m. Znajdzie się na nich też nazwa i herb Świdnika „wraz z innymi symbolami”.
Witacze będą podświetlone. Zostaną ustawione przy pięciu wjazdach – przy al. Jana Pawła II, ul. Krępieckiej, ul. Lotniczej i ul. Kusocińskiego, a także na granicy z Franciszkowem. Urzędnicy czekają na zgłoszenia od firm zainteresowanych zleceniem do 18 czerwca. Na wykonanie witaczy wybrany w przetargu wykonawca będzie mieć czas do końca listopada.