Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Na pewno polecimy do Anglii i Niemiec. Prawdopodobnie do Gdańska, Wrocławia i Poznania, i... Izraela
Za kilka dni ruszy rekrutacja do pracy, w czerwcu poznamy sieć połączeń, a na październik zaplanowano uroczyste otwarcie lotniska. Szczegóły największej lubelskiej inwestycji zdradził nam prezes Portu Lotniczego Lublin.
Dla Dziennika: Paweł Cybulak, redaktor naczelny portalu pasażer.com
Połączenia z Poznaniem, Gdańskiem, Wrocławiem?
To mi wygląda na OLT Express, który ogłosił parę tygodni temu otwarcie kilkudziesięciu nowych połączeń krajowych i to już na początku kwietnia. Plany tego przewoźnika są bardzo odważne, ale rynek połączeń krajowych nie jest prosty. Na pewno nie ma sensu połączenie Lublina z Warszawą czy Łodzią, bo to za krótki dystans. Jedno jest pewne: połączenia krajowe z Lublina będą wymagały bardzo dużo pracy, żeby przekonać do nich ludzi.
To mi wygląda na OLT Express, który ogłosił parę tygodni temu otwarcie kilkudziesięciu nowych połączeń krajowych i to już na początku kwietnia. Plany tego przewoźnika są bardzo odważne, ale rynek połączeń krajowych nie jest prosty. Na pewno nie ma sensu połączenie Lublina z Warszawą czy Łodzią, bo to za krótki dystans. Jedno jest pewne: połączenia krajowe z Lublina będą wymagały bardzo dużo pracy, żeby przekonać do nich ludzi.
