Sława tego świdnickiego zwierzątka dotarła aż do Brukseli, co postanowiły wykorzystać władze miasta.
Miejski informator, plany miasta, tablice informacyjne, gadżety promocyjne, a nawet książeczka dla dzieci - tu można dziś zobaczyć susła perełkowanego, który od prawie 30 lat zamieszkuje teren trawiastego lotniska w Świdniku.
- Polubiliśmy tego naszego susełka - śmieje się Waldemar Jakson, burmistrz Świdnika. - A jak się okazało, że drugiej takiej kolonii susła perełkowanego nie ma w Europie i Unia objęła ją ochroną, postanowiliśmy zrobić z tego promocyjny użytek.
Dziś świdnickiego susła (choć mało kto widział go w naturze) znają w całym kraju.
- Byliśmy zdumieni, gdy na konkurs na hasło i znak promocyjny Świdnika przyszło mnóstwo propozycji wykorzystujących wizerunek naszego susła - mówi Piotr Jankowski, odpowiedzialny za promocję w Urzędzie Miasta w Świdniku. - Okazało się, że zwierzątko jest świetnie znane w całej Polsce, a nawet za granicą. Dlatego zasługuje na imię. Chcemy, by świdnickiego susła nazwali Czytelnicy Dziennika Wschodniego. Świetnie spisali się poprzednim razem wymyślając hasło "Świdnik wysokich lotów”. Liczymy na nich i tym razem.
Na propozycje imienia dla susła czekamy do końca lipca. Jak będzie nazywało się zwierzątko - dowiemy się w sierpniu (dokładny termin podamy na początku sierpnia). Na zwycięzcę czeka obraz olejny jednego ze świdnickich malarzy, który w tej chwili uczestniczy w plenerze malarskim "Lato 2008”. Wręczy go burmistrz Świdnika.
- To nie wszystko. Trzy kolejne osoby, których propozycje wydadzą nam się ciekawe otrzymają modele świdnickiego "Sokoła” do sklejania i promocyjne gadżety z susłem - dodaje Jankowski.
Propozycje z imieniem należy przysyłać do naszej redakcji na specjalnych kuponach. Na kuponie umieszczamy tylko jedno imię dla susła. Każdy z uczestników konkursu może przysłać dowolną liczbę kuponów.
Kupony przysyłamy pod adresem: Dziennik Wschodni, 20-081 Lublin, ul. Staszica 20, z dopiskiem na kopercie "Suseł”.