(fot. Maciej Kaczanowski)
Do końca listopada ma być gotowy węzeł przesiadkowy w rejonie dworca kolejowego w Świdniku. Powstanie budynek obsługi podróżnych. Będą miejsca parkingowe dla samochodów i rowerów a także stanowiska dla autobusów
– To będzie w formule park&ride (parkuj i jedź - red.) – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika ds. inwestycji i rozwoju. – Chcemy zachęcić mieszkańców do podróżowania pociągiem, dlatego też węzeł przesiadkowy, który chcemy wybudować powstanie w okolicy dworca kolejowego.
Budowa, do której szykuje się Świdnik jest realizowana w ramach unijnego przedsięwzięcia zwanego „Mobilny LOF” (Regionalny Program Operacyjny Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020). Jego celem jest poprawa mobilności transportowej i niskoemisyjności w Lubelskim Obszarze Funkcjonalnym. Poza Świdnikiem w projekcie uczestniczą m.in. Lublin, a także gminy – Głusk, Niedrzwica Duża, Konopnica, Niemce i Jastków, na terenie których już powstały lub powstaną podobne park&ride.
Obecnie Urząd Miasta Świdnik szuka firmy, która zrealizuje zaplanowaną inwestycję a wcześniej nieco poprawi przygotowany już w 2017 r. projekt.
– Musimy zrobić pewne poprawki, aby starostwo powiatowe wydało nam pozwolenie na budowę – wyjaśnia zastępca burmistrza miasta. – Zmiany nie będą duże. Chodzi o plac manewrowy dla autobusów i miejsca parkingowe, które będzie trzeba nieco przeprojektować.
W ramach inwestycji zaplanowano m.in. budowę głównego węzła przesiadkowego z budynkiem obsługi pasażerów, a także budowę placu manewrowego dla komunikacji transportu zbiorowego, miejsc postojowych dla samochodów osobowych i rowerów. Powstaną również stanowiska postojowe dla autobusów i perony dla osób oczekujących.
Aby węzeł przesiadkowy mógł powstać konieczna są prace drogowe – rozbudowa al. Lotników Polskich (od ul. Niepodległości do ul. Kolejowej) i ul. Struga a także budowa ul. Klubowej.
– Wszystkie roboty budowlane muszą być wykonane jeszcze w 2020 r. kiedy to kończy się projekt – zapowiada Marcin Dmowski, który wyjaśnia, że ogłoszony przez urząd przetarg jest w formule „zaprojektuj i wybuduj”. Zastępca burmistrza Świdnika zapewnia też, że termin, do którego węzeł przesiadkowy ma być gotowy nie jest zagrożony.
– Zaplanowane prace dotyczą w głównej mierze robót drogowych – dodaje Dmowski.
Inwestycja wiąże się z wykupem działek a także z wycinką drzew i krzewów (w opracowanej w 2017 r. jest mowa o wycince 133 drzew, w tym m.in. dębów, lip, klonów, świerków, jabłoni). Jak czytamy w opracowaniu, które zleciło dwa lata temu miasto „większość drzew i krzewów kolidujących z planowanym projektem znajduje się w rejonie ulicy Klubowej i Kolejowej, w miejscach gdzie projektowane są parkingi.
– Wycinka niestety jest konieczna, ponieważ węzeł przesiadkowy ma powstać na terenie zielonym – przyznaje Marcin Dmowski. – Będziemy się starali jak najwięcej drzew i krzewów zachować.